Ducati Diavel - gdzie diabe³ mówi "Ducati"
Jeszcze nie tak dawano, jeśli ktoś w Ducati użył słowa „cruiser” skazywany był na dożywotnie drylowanie oliwek na banicji w zakładowej kantynie
Znacie to? Siedzi dwóch gości w knajpie i jeden mówi do drugiego: „Słyszałeś, że Ducati robi cruisera?”. Na to drugi zakrztusza się piwem i pada na ziemię. Zaszokowaliśmy się, kiedy mocno stonowana i użytkowa Honda wypuściła najbardziej customowy sprzęt na rynku, VT1300CX Fury. Co mamy zatem myśleć na temat Diavela? Jest wielce prawdopodobne, że jeśli ktoś jeszcze nie tak dawno użył słowa „cruiser” w bolońskiej fabryce, skazywany był na dożywotnie drylowanie oliwek na banicji w zakładowej kantynie. Dawno temu pojawiła się plotka, a dokładniej zdjęcie przedstawiające coś motocyklopodobnego. Był to nawet nie tyle projekt koncepcyjny, co fantazja kogoś z bogatą wyobraźnią, której twórca dał upust tworząc w programie komputerowym cruisera z logiem Ducati. Informacja umarła cichą śmiercią, ponieważ nikt nie nawet nie przypuszczał, że Włosi mogą pokusić się o zrobienie czegoś, co można sklasyfikować jako cruiser. Mamy rok 2010, cruiser z „Ducati” w nazwie lada moment wchodzi do sprzedaży, a świat ma odwrócić się do góry nogami.
Jak diabła malują?
To jak Ducati Diavel wygląda, wszyscy wiedzieli już dawno. Ilość zdjęć szpiegowskich i kontrolowanych wycieków do prasy sprawiła, że Diavel pod względem popularności w mediach pobił nawet Krzysia Ibisza. Sam motocykl, mówiąc podwórkowo, jest muskularny jak cholera. Nawet nie wiem, do kogo można go porównać. Na pewno do kogoś dużego, mięsistego, z kastetem. Wielu zapewne sądzi, że stworzę wyniosły panegiryk na temat sylwetki nowego Ducata i owszem, prawdopodobnie stworzę, ale nie do końca. Przód motocykla jest katastrofalny. Ducati po raz kolejny dopuściło się błędu popełnionego już w przypadku Monstera 696. Tam też przedni reflektor miał na środku coś, co budzi skojarzenia z PRLowskim koszyczkiem na szklankę. W dodatku to, co znajduje się w Diavelu nad lampą jest niczym innym, jak rozpołowionym koszem na śmieci z marketu IKEA. Poza tym, motocykl wygląda jak milion dolarów i mógłbym powiedzieć mu sakramentalne „tak”.
OK, smaczki. W felgach palce maczał Roland Sands. Lepszej rekomendacji nie trzeba. Zadupek, choć potężny, jest dość finezyjny, podobnie jak wmontowane weń kierunkowskazy i światła stopu. Rama tradycyjnie kratownicowa i wyeksponowana, tak jak przednie, obfite wloty powietrza, co z kolei sprowadza nas do skojarzeń z Monicą Bellucci. Ducati chyba musiało zasięgnąć pomocy w temacie tylnej opony, bo chyba po raz pierwszy mieli oni styczność z tak tłustym kapciem. Pomijając wspomnianą oponę, zdrowo prezentują się kolektory, wydech, rama czy tylny mono wahacz. Mimo tego, Ducati Diavel i tak pewnie nie uniknie kąśliwych docinków typu „to po prostu Monster na odżywkach”.
Testa-rakietta
Pod kratownicową ramą skrywa się doceniony już w Multistradzie 1200 silnik Testastretta Evoluzione. Zestawienie ze sobą wszystkich liczb daje efekt, który mówi sam za siebie. Sucha masa motocykla 210 kg, moc 162 KM, moment obrotowy 127 Nm. Można pokusić się o wysunięcie tezy, że takie wartości zapewnią jeźdźcowi doznania do tej pory zarezerwowane dla pilotów kamikadze, albo geparda. Jeśli ktoś budzi się rano myśląc, że jest kowadłem i nie robią na nim wrażenia konie mechaniczne i niutonometry, to może zrobią to elektro-bajery na pokładzie. Zacznijmy od trybów pracy silnika. W uproszczeniu jest to taki sam system jak w Multistradzie, z tą różnicą, że tutaj trybów jest trzy, bez „enduro”. W „sport” mamy pełną moc, bez żadnych pieszczot. W „touring” Dukat nadal dysponuje mocą 162 KM, ale reakcja na gaz nieco łagodnieje, a kontrola trakcji ustawia się na trzeci poziom (o tym za chwilę). Tryb „urban” zmniejsza moc do 100KM i z kontrolą trakcji na 5 poziomie ingerencji sprawia, że generalnie nieco mniej łatwo zaparkować w autobusie.
Kontrola trakcji (DTC Ducati Traction Control) ma 8 stopniową regulację. Podobnie jak w Multistradzie, elektroniczną nianię można wyłączyć, ale moim zdaniem Ducati mogło pójść o krok dalej. Powinien być czwarty tryb pracy, o nazwie „nie interesuje mnie, że tylna opona kosztuje 350 Euro”, w którym kontrola trakcji byłaby całkowicie wyłączona, a maksymalny moment obrotowy byłby dostępny nie przy 8000 obr/min, ale np. przy 2000 obr/min. Pofantazjować zawsze można.
Kwestie sterowności
Wróćmy do liczb. W kategorii cruiserów masa około 230 kg jest śmieszna. Wyznacznikiem jak bardzo jest śmieszna, niech będzie fakt, że 44 konna Honda VT750, bądź co bądź należąca do kategorii cruiser, waży o 2 kilogramy więcej. W Diavelu mamy 300% więcej mocy. Nie można zignorować faktu, że bolończycy nazywają nowy motocykl „performance” i są święcie przekonani, że ludzie będą tym atakować zakręty w sportowy sposób. Trochę trudno w to uwierzyć, w momencie, gdy rozstaw osi równy jest 1590mm, a tylna opona jest w rozmiarze 240/45 (dla porównania, Suzuki Intruder C1800 – 240/55). Z przodu zawieszenie składa się z widelca USD Marzocchi o średnicy goleni 50mm i z pełną regulacją. Z tyłu jest monoshock mocowany systemem dźwigni, również z pełną regulacją, ale nikt nie wie gdzie się on dokładnie znajduje. Hamulce to najwyższa półka. Przód – tarcze 320mm i czterotłoczkowe monobloki Brembo, tył – tarcza 265 i zacisk dwutłoczkowy. ABS jako wyposażenie opcjonalne.
Gdzie diabeł nie może, tam Ducati pośle
Staram sobie wyobrazić, o ile taki ktoś w ogóle istnieje, typowego odbiorcę Diavela. To na pewno ktoś z upodobaniami do lansu. Zdanie o lekko obraźliwym zabarwieniu, ale prawdziwe. Ducati Diavel to król podkawiarnianych parkingów i wybiegu z miejskich ulic. Jedną z podstawowych cech power cruiserów jest prezencja, a w tym temacie Ducati Diavel odrobił zadanie domowe. O dziwo, wydaje się także najbardziej sensownym i cywilizowanym motocyklem w tej kategorii. Po co ludziom 200KM Yamahy V-Max, 221Nm Triumpha Rocket Roadstera, czy aparycja czołgu Suzuki Intrudera M1800. Oczywiście nie zmienia to faktu, że nowe dziecko Ducati będzie ultra szybkim pociskiem ulicznym, świetnie prezentującym się podczas niedzielnych parad i w chwili zawstydzania kolesi na litrach. Potwierdziło się zdanie, że w każdej plotce jest cień prawdy. Warto w tym momencie wspomnieć, że kiedyś mówiło się o skuterze Ducati…
Dane techniczne:
Silnik: | dwucylindrowy L-Twin, 4 zawory na cylinder Desmodromic, chłodzony cieczą |
pojemność: | 1198.4 cm3 |
średnica x skok tłoka: | 106 x 67.9 mm |
stopień sprężenia: | 11,5:1 |
moc maksymalna: | 162 KM przy 9000 obr/min |
maksymalny moment obrotowy: | 127 Nm przy 8000 obr/min |
układ zasilania: | elektroniczny wtrysk paliwa Mitsubishi |
norma emisji: | euro 3 |
skrzynia biegów: | 6 biegów |
napęd: | łańcuch |
sprzęgło: | mokre, wielotarczowe, sterowanie hydrauliczne |
rama: | stalowa, kratownicowa Trellis |
rozstaw osi | 1590 mm |
kąt pochylenia główki ramy | 28 st |
kąt skrętu | 70 st |
przednie zawieszenie | Ohlins USD Marzocchi 50mm, pełna regulacja |
przednia opona | 120/70 ZR17 |
tylne zawieszenie | progresywny monoshock Sachs, pełna regulacja |
tylna opona | 240/45/17 |
hamulce przód | 2 tarcze półpływające 320 mm, radialne zaciski Brembo czterotłoczkowe, ABS jako opcja |
hamulce tył | tarcza 245 mm, zacisk dwutłoczkowy |
pojemność baku | 17 l |
masa "na sucho" | 210 kg |
wysokość siedzenia | 770 mm |
|
Komentarze 23
Poka¿ wszystkie komentarzePrzeczyta³em Wasze komentarze i pozwalam sobie na kilka s³ów o Diavelu. My¶lê, ¿e w przeciwieñstwie do wielu osób mam ju¿ trochê wiedzy na temat tego motocykla, zrobi³em nim w ci±gu miesi±ca 6500 ...
OdpowiedzCze¶æ kolego, je¼dzisz jeszcze Diavelem? Czy opinia po 2-3 latach siê zmieni³a? Psu³ siê, psuje siê? Bêdê wdziêczny za jak±¶ odpowied¼ bo siê przymierzam a s³ysza³em ró¿ne opinie. Z góry dziêki za odpowied¼. Pzdr,
OdpowiedzV-raod muscle i M1800R 2 te¿ maj± reflektor "jak rozgnieciona ¿aba". Rzecz gustu.
OdpowiedzNIE WIEM JAK WY ALE JA JUZ ZNAM CENE TEGO POTWORA BYLEM W SALONIE W NIEMCZECH A DOKLADNIE W AACHEN NO I MAJA JUZ CENY TEGO BYKA: DIAVEL ABS -19,690 EURO DIAVEL CARBON RED ABS - 20,190 EURO
OdpowiedzNie taki diabe³ straszny:)
OdpowiedzMimo wszystko, do takiego "¶winiaka" pasuje tylko nazwa MegaMonster ! :)
Odpowiedzeeeeh dzi¶ siedzialem na nim na salonie w mediolanie i naprawdê siê w nim zakocha³em, zreszta nie tylko ja , cieszy³ sie ogromnym zainteresowaniem, na pewno znajdzie sie na niego wiele chêtnych, ...
Odpowiedza ja widzia³em tam sporo osób rozczarowanych tym motocyklem i do nich równie¿ i ja nale¿ê. Jest wykonany tandetnie i przód wyglada jak rozgnieciona ¿aba. Sam mam Dukola i nigdy w ¿yciu nie kupi³bym go gdyby by³ takiej aparycji jak Diavel. Dla mnie to stylistyczna lipa.
Odpowiedz