Chowane kierunkowskazy BMW. Niemiecki koncern patentuje nowe rozwi±zanie. Bêdzie przydatne?
Nie wiem jak u Was, ale moja droga do motocyklizmu, wiodąca zresztą od najmniejszych skuterów, usiada jest oderwanymi lusterkami i kierunkowskazami. Teraz wiem, że to tylko moja wina, ale gdy byłem młodszy winiłem za to samych puszkarzy, którzy nie pozostawiali mi zbyt wiele miejsca na przebicie się do przodu.
Ta samokrytyka jest uzasadniona, bo przecież statystyki nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że mamy w Polsce coraz więcej motocykli i zbliżamy się w tym względzie do historycznego rekordu z czasów PRL. Więcej motocykli równa się więcej motocyklistów. Tych zielonych również, którzy potencjalnie mogą być odpowiedzialni za setki i tysiące dyndających smętnie lusterek staranowanych podczas jazdy. Do tego dochodzą urwane, pokiereszowane i uszkodzone kierunkowskazy. Ale być może ta trauma związana z żółtymi lampkami zostanie żółtodziobom oszczędzona za sprawą nowego patentu od BMW.
Zacieranie granicy pomiędzy torem a ulicą?
W ostatnich latach niemiecki koncern wykazuje coraz większe zainteresowanie modelami zorientowanymi na tor, takimi jak radykalny HP4 Race z ramą z włókna węglowego albo homologowanym na tor M 1000 RR. Teraz Bawarczycy złożyli wniosek patentowy związany z maszyną zaprojektowaną do łatwego przenikania przez granicę pomiędzy torem wyścigowym a ulicą, wykorzystując chowane, a nie zdejmowane kierunkowskazy.
Muszę trochę ostudzić swój i być może również Wasz zapał. Na razie patent skupia się na tylnych kierunkowskazach, które są przykręcone do długiego wieszaka tablicy rejestracyjnej, zresztą bardzo podobnego do modelu S 1000 RR. Łatwo sobie wyobrazić, że ten sam pomysł mógłby zostać zastosowany w takich modelach jak R 1250 GS lub nadchodzących R 1300 GS i M 1300 GS, które mają zadebiutować w 2023 roku. Chodzi o uterenowione motocykle ukochane najbardziej przez chłopaków z miasta, którzy chcą pokazać innym, że oni tu tylko na chwilę i zaraz wracają na bezdroża.
Co ujawniają rysunki patentowe?
Rysunki patentowe ujawniają dwa różne sposoby chowania, czy też chronienia ramion z żółtymi światłami. Pierwszy to wariant składany. Ramiona po prostu zamykają się w kierunku tablicy i mogą być w tej pozycji dodatkowo zatrzaśnięte. Co ciekawe, w jednym z wariantów ramiona można złożyć tylko przy zdjętej tablicy rejestracyjnej. Prawdopodobnie chodzi o uniemożliwienie jazdy ze złożonymi kierunkami poza torem.
Ale drugi wariant nie ma tych ograniczeń, bo kierunkowskazy są po prostu wsuwane w obudowę. Znika niemal całe ramie, ale uwaga! Niewielki fragment klosza pozostaje wysunięty, czyli kierunkowskazy nadal spełniają swoją funkcję. W dechę!
Z tym na pewno możemy się zgodzić, prawda?
Jak tłumaczy BMW w opisie swoje wynalazku: "(…) kierunkowskazy są zwykle przymocowane do uchwytów w kształcie ramion, które rozciągają się w kierunku poprzecznym pojazdu po obu jego stronach. To, co znacznie poprawia widoczność, a tym samym bezpieczeństwo na drodze, jest bardziej przeszkodą, gdy jest eksploatowane z dala od ruchu drogowego. Na przykład podczas użytkowania w terenie lub na torze wyścigowym mogą wystąpić sytuacje, w których istnieje znacznie zwiększone ryzyko uszkodzenia lub nawet zerwania wystających uchwytów w kształcie ramion".
Ale to nie wszystko. Bawarczycy tłumaczą dalej: "Aby tego uniknąć, odpowiednie elementy są demontowane (...) w przypadku tych trybów pracy, ponieważ przewidywane sytuacje związane z prowadzeniem [jazdą] zwykle nie mogą całkowicie wykluczyć możliwości przewrócenia się motocykla. Procedura ta jest jednak dość skomplikowana i zwykle wymaga użycia narzędzi, tak że jest niepraktyczna w przypadku częstej przemienności trybu pracy on-road i off-road".
Oczywiście różnego rodzaju minimalistyczne kierunkowskazy to żadna nowość. Światełka wielkości pinezki, które wcale lub niewiele wystają poza obręb motocykla, można zobaczyć w wielu przerobionych maszynach, co należy do sfery tuningu optycznego, ale tu mamy przecież coś innego, bo grubaśne kierunkowskazy nadal w motocyklu są, a jedynie zyskały dodatkową funkcję.
Jak to się ma do przepisów?
Warto w tym miejscu odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie. Jak to jest z modyfikacją motocykla w tym zakresie? Odpowiedzi na pytanie: czy i jak wolno modyfikować motocykl - znajdują się w dwóch aktach prawnych. Pierwszy z nich to znane każdemu kierowcy przepisy o ruchu drogowym, natomiast drugi to Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Modyfikując wizualnie motocykl musimy pamiętać o przestrzeganiu podstawowych wymiarów technicznych. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, kiedy chcemy wymienić np. lusterka, owiewki i nasze tytułowe kierunkowskazy.
Zgodnie z art. 2 ust. 10 wyżej wymienionego rozporządzenia: Długość pojazdu nie może przekroczyć w przypadku motocykla 4 metrów. Następnie w ust. 10 tego samego artykułu - Wysokość motocykla nie może przekraczać 2,5 m. Co do szerokości odpowiedzi udziela ust.12: Szerokość motocykla nie może przekraczać 2 m. Wymagania odnośnie masy motocykla, określa załącznik do dyrektywy 93/93/EWG, przy czym dopuszczalna masa całkowita motocykla jednośladowego nie może przekroczyć maksymalnej masy całkowitej określonej przez producenta.
Analizując powyższe przepisy można stwierdzić, iż samo ulepszanie motocykla jest dopuszczalne pod warunkiem, że zachowa się wskazane wymiary. Chciałbym przy okazji poruszyć jeszcze kwestię jazdy motocyklem z coraz częściej widywanym na ulicach naszych miast tylnym stelażem do stuntu. W przepisach prawa nie ma jasnego sformułowania zabraniającego tego rodzaju modyfikacji, jednakże cały czas musimy pamiętać o przepisach, o których była już wcześniej mowa. Warto również wiedzieć, że po drogach nie można poruszać się crossami i torówkami jeżeli nie są one dostosowane pod względem technicznym do wymogów prawnych. Samo ubezpieczenie nie stanowi jeszcze uprawnienia do poruszania się tego rodzaju motocyklami po drodze.
Czy takie kierunkowskazy to przeróbka?
Ale wróćmy do świateł, czy też ich przeróbki. Każdy dopuszczony do ruchu pojazd powinien być wyposażony w oświetlenie zewnętrzne, które jest wymienione w "rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia".
Są to światła zewnętrzne, do których w punkcie 3. należą kierunkowskazy oraz światła dopuszczalne, do których w przypadku motocykli zaliczają się np. awaryjne i przeciwmgłowe tylne. Oczywiście jazda z "kierunkowskazami BWM" w pierwszym wariancie patentu - czyli złożonymi, de facto pozbawia nas tego typu oświetlenia, więc to oczywiste, że jest zabroniona. Ale co z drugim przypadkiem?
Przecież nie doszło do modyfikacji oświetlenia a jedynie jego częściowego wsunięcia w osłonę. Ale pamiętajmy, że zgodnie z Art. 132. Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym 1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie: 1) stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd: zagraża bezpieczeństwu, porządkowi ruchu, narusza wymagania ochrony środowiska. Pozostałe punkty też są ważne, ale nas interesuje pierwszy podpunkt z powyższych, bo jeśli źródło światła będzie częściowo zasłonięte, funkcjonariusz może uznać, że stan technicznych pojazdu jest niezgodny z wymogami określonymi w przepisach.
Policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny w razie niesprawności podstawowych układów pojazdu, w tym brak sprawnych świateł lub wątpliwości co do ich skutecznego działania. Na tą chwilę nie wiemy, na ile patent BMW będzie wpływał na skuteczność kierunkowskazów, ale przecież ten problem dałoby się pewnie bez problemu rozwiązać.
Gleba parkingowa i inne przypadki
Z moich obserwacji wynika, że w pierwszej kolejności w kość dostają klamki, potem uchwyty kierownicy, a na trzecim miejscu kierunkowskazy. Gdyby je tak móc czasami schować, pewnie dałoby się uniknąć wielu uszkodzeń i niepotrzebnych usterek. Ale ten system musiałbym być intuicyjny i w pozycji schowanej światła nie powinny tracić nic ze swojej skuteczności i funkcjonalności. Wtedy to rzeczywiście może być praktyczne i przydatne rozwiązanie. Jak uważacie?
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeW BMW kierunkowskazy i tak s± zbêdne :D
Odpowiedz