Cal Crutchlow: przej¶cie do Hondy bêdzie szokiem dla Lorenzo
Zawodnik teamu LCR Honda, Cal Crutchlow, nie podziela entuzjazmu dużej części fanów MotoGP, odnośnie przejścia Jorge Lorenzo do fabrycznej ekipy Hondy. Brytyjczyk uważa, że maszyny Ducati są obecnie najmocniejsze w stawce, a odnalezienie się na japońskim motocyklu zajmie Jorge dużo czasu.
Po ponad roku nierównej walki z motocyklem GP Desmosedici, Jorge Lorenzo w końcu znalazł na niego sposób, czego dowodzą jego ostatnie wyniki. Dwie wygrane z rzędu, w Mugello i Katalonii, a po przerwie letniej drugie miejsce w Brnie i wygrana w Austrii. Dobra seria z Ducati skończy się na pewno jesienią - z końcem obecnego sezonu Lorenzo zostanie zawodnikiem teamu Repsol Honda, w którym zastąpi odchodzącego weterana, Daniego Pedrosę.
Hiszpan będzie musiał uczyć się Hondy RC213V od podstaw, co nie będzie łatwym zadaniem. Jego niedawny rywal w walce o miejsce w Repsolu, Cal Crutchlow, powiedział nawet, że będzie to dla niego największy wstrząs życia. Nie wiadomo, ile w tym troski, a ile zazdrości, ale Brytyjczyk na pewno ma wiedzę zarówno o motocyklach z Borgo Panigale, jak i o Hondach. Zanim trafił do zespołu LCR, dysponującego fabryczną maszyną, jeździł w sezonie 2014 właśnie na Ducati. Crutchlow uważa, że decyzja pięciokrotnego mistrza świata była przedwczesna:
Jorge prowadzi teraz motocykl, który jest najszybszy w zakrętach. Oczywiście zawodnicy Ducati zawsze skarżą się na słabe wyniki, ale jeśli spytacie o opinię Pedrosę i Marqueza, to wskażą na Ducati, jako najszybszą maszynę.
Na koniec Cal podał jeszcze przykład Jacka Millera i Tito Rabata, którzy odrodzili się na włoskich motocyklach i zaliczają ostatnio bardzo dobre występy.
Komentarze 0
Poka¿ wszystkie komentarze