Ścigacz.pl

Przez prawie 10 lat byłem handlowcem w kilku dealerstwach motocyklowych. Dużo rozmawiałem z klientami, którzy przychodzili do salonu tylko pooglądać motocykle. Wiele razy słyszałem od tych starszych z nich, że chętnie kupiliby motocykl, ale lekarz im nie pozwala, bo to destrukcyjne dla ich kręgosłupa. Zastanawiałem się dlaczego… Przecież motocykl ma zawieszenie, które tłumi drgania, dodatkowo motocyklista widzi nierówności przed sobą i może na nie zareagować - po prostu może ominąć dziurę, czy zwolnić przed wjechaniem na „leżącego policjanta”. W ostateczności przecież, zawsze możesz wstać na podnóżkach i uderzenie kół w przeszkodę - nie dość, że wytłumione przez opony i zawieszenie - w ogóle nie pójdzie w żaden sposób w kręgosłup. Druga sprawa to pozycja, którą możesz sobie regulować przez ustawienie: kanapy, jeżeli nie ma regulacji to przez zmianę jej kształtu czy grubości dzięki wizycie u tapicera, wysokości kierownicy, miejsca ustawienia podnóżków itd. Przecież ci sami panowie jeżdżą na co dzień samochodami, siedzą na swoich tyłkach przed komputerami i również nadwyrężają kręgosłup…

Czy jazda na każdym motocyklu obciąża kręgosłup w jednakowym stopniu? Wydaje mi się, że absolutnie nie… Każdy kto jechał chopperem czy cruiserem wie, że na takim motocyklu właściwie nie da się wstać na podnóżkach. Człowiek siedzi całą swoją masą na tyłku, którym zbiera każdą nierówność drogi. Pojazd z długim przodem nie jest też jakoś specjalnie zwrotny, dlatego też próba ominięcia zauważonej późno przeszkody może się nie udać…

Postanowiłem dowiedzieć się czegoś na ten temat od specjalisty. Andrzej Grudniewski to dyplomowany masażysta z wieloletnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej z osobami cierpiącymi na przewlekłe bóle i schorzenia kręgosłupa, właściciel Gabinetu Masażu Kręgosłupa Grudniewscy, który wśród swoich klientów ma wielu motocyklistów.

- Pozycja przyjmowana na motocyklu typu chopper powoduje zaokrąglenie się pleców w odcinku piersiowym - mówi Andrzej Grudniewski.

- Jeżeli ktoś już ma zaokrąglone plecy, np. przez fizjologiczne pogłębienie kifozy odcinka piersiowego, to taka pozycja będzie mu tylko pogłębiała ten stan. Czy jest na to jakaś rada? Coś co pomoże właścicielom cruiserów podróżować bardziej komfortowo i bezpieczniej dla kręgosłupa? Otóż okazuje się, że tak. - Odpowiednio zamontowane oparcie pleców - sisibar - stanowić może też oparcie dla odcinka lędźwiowego kręgosłupa, które wyraźnie go odciąży - dodaje.

Czy są jakieś inne triki? Niekoniecznie dla posiadaczy chopperów?

- Otóż na czas jazdy motocyklem, jeżeli dolegliwości kręgosłupa już się wcześniej pojawiły, warto jest się zaopatrzyć w pas lędźwiowo-krzyżowy, który po założeniu powoduje delikatne usztywnienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. - odpowiada Grudniewski. - Taki pas powinien być wyposażony w dodatkowe usztywnienia, tak zwane fiszbiny. To usztywnienie powoduje, że drgania nie będą na kręgosłup przenoszone segmentarnie, na konkretny segment kręgosłupa, a będą rozkładać się na całym obszarze odcinka lędźwiowego. Drgania te będą dzięki temu rozproszone, nie będą oddziaływać w jedno miejsce, a więc ryzyko wystąpienia przeciążenia będzie mniejsze. Ważne jest to, żeby pas taki zakładać tylko na czas jazdy. W czasie długich podróży, podczas postojów należy go zdejmować, przejść, rozruszać się. - podsumowuje.

A może wystarczy zawczasu zmienić rodzaj motocykla - na nakeda, albo turystyczne enduro (z wysokim skokiem zawieszenia, które wspaniale tłumi nierówności drogi), gdzie mamy pełną kontrolę nad pojazdem, możemy wstać na podnóżkach, a na kanapie możemy usadowić się wygodnie. Jeżeli odczuwasz dolegliwości, bóle kręgosłupa podczas jazdy na swoim motocyklu - może to wcale nie oznacza, że w ogóle nie możesz jeździć motocyklem. Może po prostu powinieneś zmienić jego typ?

- Podczas jazdy na motocyklu, na którym kierowca zajmuje prostą pozycję - np. motocykle typu enduro czy naked, jest mniejsze narażenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa na przeciążenia. - mówi Grudniewski. - Pozycja na motocyklu, która umożliwia nam oderwanie tyłka od kanapy, jest bezpieczniejsza dla kierowcy, gdyż pozwala mu uniknąć nagłego, nadmiernego obciążenia/przeciążenia odcinka lędźwiowego, wynikającego z najechania na przeszkodę, wjechania w dziurę itp. Wjazd na siedząco na próg zwalniający, czy w głęboką dziurę w jezdni powoduje u kierowcy napięcie mięśni, prostowników, których zadaniem właśnie jest ochrona odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Jednak mocne i gwałtowne napięcie tych mięśni może spowodować przeciążenie, które objawi się bólem w odcinku lędźwiowym, szczególnie podczas wyprostu. - tłumaczy specjalista.

Ale nie tylko najazd na dużą przeszkodę może spowodować uraz kręgosłupa.

- Mikrowstrząsy generowane podczas jazdy na motocyklu po nierównej powierzchni mogą być groźne dla osób, które mają zdiagnozowaną np. dyskopatię kręgosłupa, rwę kulszową, dolegliwe bóle w okolicach odcinka lędźwiowego, korzonki - mówiąc językiem potocznym - wymienia Grudniewski. - Objawy w postaci bólu mogą wystąpić niekoniecznie po pierwszej, ale po 5, 15, czy 20 jeździe. Jednakże lekarz zabraniający jeździć motocyklem powinien również zabronić jazdy samochodem po nierównościach, oraz samochodami zabytkowymi - posiadającymi np. resory piórowe, które niedostatecznie wybierają nierówności drogi - zauważa masażysta.

- Rozważając rodzaj motocykla, który najlepiej nadaje się dla osoby mającej problemy z kręgosłupem - szczególnie z jego odcinkiem lędźwiowym, najlepszym rozwiązaniem jest motocykl typu enduro - o dużym skoku zawieszeń, wybierającym wszystkie mniejsze nierówności drogi, oraz z wyprostowaną pozycją, która umożliwia wstanie na podnóżkach, w celu uniknięcia gwałtownego przeciążenia kręgosłupa, wynikającego z najechania na przeszkodę. - mówi Grudniewski.

Motocyklisto, jeżeli odczuwasz bóle pleców w okolicach odcinka lędźwiowego kręgosłupa i rozważasz zakończenie swojej motocyklowej kariery, rozważ też zmianę motocykla na wygodne turystyczne enduro. Przecież jest tyle miejsc do odwiedzenia na dwóch kołach właśnie...