Aprilia Tuareg 660 w te¶cie do¶wiadczonego instruktora enduro. Oto opinia
Za nami pierwszy kontakt z nową Aprilią Tuareg 660. Motocykl trafił na salony w sezonie 2022 i z miejsca wzbudził bardzo duże zainteresowanie wśród motocyklistów zorientowanych terenowo i podróżniczo. Dodajmy, że Aprilia długo kusiła nas zapowiedziami i kontrolowanymi przeciekami. Teraz sprawdzamy, co z nich odnajdziemy w najnowszym Tuaregu.
Aprilia w terenie?
Zacznijmy od krótkiej historii modelu, który dla wielu wydaje się być wejściem Włochów na zupełnie nowy obszar, ale tak naprawdę Aprilia już w latach 80 ‘ i 90’ miała w swojej ofercie modele oznaczone jako Tuareg, których zadaniem było dokładnie to, do czego służą dziś motocykle klasy Adventure. 660-tka nie jest zatem zupełnie nowym pomysłem, ale powrotem do udanej historii.
Oczywiście wielu może się zastanawiać jak producent kojarzony głównie ze skuterami i motocyklami wyczynowymi na tor może poradzić sobie z produkcją motocykla klasy ADV. My jednak podeszliśmy do tej maszyny z zaufaniem, wiedząc że w tak ogromnym koncernie jak Piaggio, którego Aprilia jest częścią będzie dostatecznie dużo wiedzy i technologii, aby stworzyć dobry motocykl do jazdy po bezdrożach.
Pod maską
Motocykl wyposażony został w silnik o pojemności 659cc, który wytwarza 70Nm i 80KM. To ta sama platforma, jakiej użyto w modelach RS660 i Tuono660. Jest lekka, kompaktowa i bardzo nowoczesna. Wtrysk, dwa wałki rozrządu, cztery zawory na cylinder, czyli mamy tu standard w dzisiejszym segmencie motocykli premium. Kierowca dzięki temu dysponuje kontrolą trakcji, różnymi trybami jazdy i zmienną charakterystyką silnika.
Jednostka napędowa sprzęgnięta jest z 6 biegową skrzynią biegów. Napęd na tył przenoszony jest przez klasyczny łańcuch. Równie klasyczne jest wielotarczowe sprzęgło, które pracuje w kąpieli olejowej.
Dobrej baletnicy nie wadzi rąbek spódnicy
Jeśli chodzi o podwozie, to Aprilia jest też do bólu klasyczna. Z przodu kierowca dysponuje nowoczesnym widelcem USD o dosyć szerokim zakresie regulacji, natomiast z tyłu pracuje dwuramienny aluminiowy wahacz i pojedynczy amortyzator. Odnotować należy spory skok obu osi, bo wynoszący aż 240mm, czyli taki, którym nie powstydziłyby się nawet wyczynowe maszyny enduro.
Hamulce to również sprawdzone i znane rozwiązania. Układy Brembo z przodu i z tyłu z pływającymi tarczami 300mm z przodu. Dla możliwie najlepszych właściwości terenowych maszynę wyposażono w 21 calowe koło z przodu i 18 calowe z tyłu. Oczywiście szprychowane.
Motocykl waży na sucho 204 kg, co jest standardowym wynikiem w swojej klasie. Do tego dodać musimy oleje, baterię, ale również 18 litrów paliwa. To nie jest przesadnie duża ilość benzyny, natomiast deklarowane spalanie powinno umożliwić pokonanie 400 km.
Aprilia Tuareg 660 w ruchu
Jak jeździ się Tuaregiem 660? Tutaj odeślemy Was do materiału wideo, ale nie zdradzimy wielkiej tajemnicy, jeśli powiemy już teraz że jazda Aprilią to bardzo przyjemne i satysfakcjonujące doznanie.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeTuareg wa¿y 204kg na mokro, nie na sucho
OdpowiedzInstruktor enduro? Wolne ¿arty..
Odpowiedz