250 cm3 pojemności, silnik od chińskiego partnera i geny Aprilii. Czy taki miks może się udać? Zobaczymy, włoski producent wydaje się być gotów do prezentacji nowej ćwiartki.

Aprilia Terra 250 - tak nazywać się będzie nowa ćwiartka z Noale. Produkcja motocykla trwa już w chińskiej fabryce, zatem należy się spodziewać, że niebawem zobaczymy ten sprzęt w europejskich salonach.

Skoro produkcję powierzono Chińczykom, nietrudno domyślić się, że i technika pochodzić będzie z Państwa Środka. Za silnik odpowiadać będzie Zongshen i ta nazwa wiele nam mówi. Zongshen to bowiem producent motocykla znanego w Polsce jako… Romet ADV250. Czyżby silnik z małej wyprawówki miał trafić do nowej Aprilii?

Z pewnością nie będzie to ta sama jednostka napędowa, która napędzała małą wyprawówkę Rometa. Nowy, jednocylindrowy silnik został udoskonalony, moc wzrosła z 22 do 25 KM. Dziś napędza on między innymi CF Moto 250 NK. Ale i poprzednia wersja nie była zła - chwalono ją za trwałość. Motocykle z tamtym silnikiem używane były przez jednostki policyjne w Chinach, na Białorusi, testowała je też policja amerykańska.

Aprilia Terra 250 występować ma w dwóch wersjach - szosowej, z kołami w rozmiarze 17 cali i aluminiowymi felgami, oraz stricte off-roadowej, z kołami szprychowymi i 19-calową obręczą z przodu. Ta wersja ma mieć także większe skoki zawieszenia.

Aprilia zamierza zagospodarować coraz popularniejszy segment off-roadowych ćwiartek, gdzie konkurentami Terry 250 będą Honda CRF 250 R, czy Kawasaki Versys 300. Jeśli włoskiemu producentowi uda się utrzymać cenę w okolicach 22-24 tys. zł, może być to rynkowy hit.