Od 1 grudnia, na wybranych odcinkach autostrad obowiązuje e-TOLL. Z elektronicznego myta muszą na nich korzystać posiadacze wszystkich pojazdów, także motocykli, ale narzędzie służące do uiszczania opłat jest dla wielu osób koszmarem.

System opłat e-TOLL został wprowadzony na odcinkach autostrad A2 pomiędzy węzłami Konin i Stryków oraz A4 od Bielan Wrocławskich do Sośnicy. Wraz z nim pojawiła się rządowa aplikacja i bardzo delikatnym będzie stwierdzenie, że nie spotkała się z ciepłym przyjęciem. W sklepie Apple średnia z 1215 ocen (stan na 04.12) wynosi 1,2 na 5. Podobnie sytuacja wygląda w Google Play, gdzie ocena jest taka sama, ale swoją opinię wyraziło 5221 osób.

Na co najczęściej skarżą się użytkownicy? Wiele osób ma problemy z przejściem przez etap rejestracji, która czasem zajmuje nawet godzinę. Jeżeli już pokonają wszystkie formularze, to pojawiają się mniejsi "bossowie". Wśród nich są takie kwiatki jak błędna synchronizacja aplikacji z kontem ze środkami płatniczymi, zawieszanie się przed wjazdem na autostradę, gubienie połączenia z GPS. Pojawiają się również głosy, że aplikacja domaga się uwagi podczas jazdy. Poniżej prezentujemy wybrane komentarze użytkowników z zachowaniem oryginalnej pisowni:

"Jedna gwiazdka, bo nie można dać zero. Mam dwa pojazdy którymi jeżdżę naprzemiennie, a tylko jedeno urządzenie (telefon z aplikacją). Każdorazowo przed podróżą muszę zmieniać aktywację pojazdu z poziomu komputera bo nie da się tego zrobić w apce na telefon. Porażka."

"Proces komplikacji rejestracji osiągnął tu zenit. Aplikacja konsumuje bateria nawet kiedy nie jest używana, wymaga stałego dostępu do lokalizacji. Uruchomienie przed przejazdem przez bramki zajmuje kilkadziesiąt sekund. Jak to się ma do bezpieczeństwa za kierownicą. Brak implementacji dla Android auto. Trzeba wyciągać telefon i przechodzić przez proces uruchamiania. Brak słów żeby wyrazić jak bardzo ta aplikacja jest nieprzyjazna dla użytkownika."

"Aplikacja ściągnęła za przejazd za który musiałem i tak płacić w okienku bo szlabanu nie udało się systemowi otworzyć. Po złożeniu skargi czekam już ponad 3 miesiące i nikt się nie ce sprawa zainteresować nawet. Totalne dno."

"Dramatycznie niefunkcjonalna i nieintuicyjna. W trakcie jazdy muszę odłączyć telefon od Android Auto, wybrać aplikację, wstukać pin, przejść przez trzy ekrany idiotycznych pytań i dowiedzieć się, że mam być k... ostrożny na drodze. Aplikacja jak to Państwo - karton po mleku z Biedronki."

Pamiętajcie, że za przejazd odcinkami objętymi e-TOLL możecie również zapłacić przy pomocy Autopay, Spark, mPay oraz apek Orlenu. Oczywiście zachęcamy do podzielenia się waszymi wrażeniami z korzystania z e-TOLL. Czy faktycznie jest aż tak źle?