Ameby reporta¿u, czyli co ucinaæ za filmowanie miejsca wypadku
Na sąsiednim pasie zdarza się wypadek. Krzyki, dym, karetki, straż pożarna. Tymczasem na twoim pasie także tworzy się korek, bo umysłowe ameby muszą… sfilmować krew, ból i cierpienie. Więc zwalniają. Materiał przede wszystkim.
Opisane zjawisko ma zapewne jakąś swoją fachową nazwę, ale szkoda było mi tracić czasu na jej szukanie. Moim zdaniem to czysta afirmacja umysłowego otępienia - zwalniać lub nawet zatrzymywać się, by popatrzeć sobie na czyjeś nieszczęście, bez jakiejkolwiek refleksji nad tym, że może warto by udzielić pomocy. Co bardziej zaawansowani w procesie degradacji połączeń neuronowych w mózgu, wykorzystują okazję do nakręcenia krótkiego filmu z miejsca wypadku (ba! nawet transmisji na żywo!), w nadziei na uzyskanie poklasku innych umysłowych ameb strzelających lajkami pod postem na FB.
Żeby było jasne - takie zachowania to nie tylko polska specyfika - podróżując po Europie nie raz widziałem poruszających się w ślimaczym tempie "reporterów" skupionych wyłącznie na perfekcyjnych kadrach swojego filmu, czasem bez najmniejszej refleksji, że na miejscu wypadku przydałaby by mi się raczej pomoc w postaci silnych rąk, nie obiektywu smartfona.
Konsekwencje takich działań bardzo często są łatwe do przewidzenia - jeden "reporter" wjeżdża w tył drugiemu "reporterowi" i tym sposobem zamiast korka na jednym pasie autostrady, mamy korek na dwóch pasach.
W niektórych krajach za takie zachowania - brak szacunku dla poszkodowanych, naruszanie ich godności osobistej, prawa do prywatności i wreszcie danych osobowych grożą bardzo surowe kary. Podczas niedawnej akcji ratunkowej w Niemczech, tamtejsza policja zatrzymała aż 50 (!) kierowców, którzy filmowali lub fotografowali miejsce wypadku. Teraz każdemu z nich grozi 150 euro mandatu, 1 punkt karny (limit to 8) i zakaz prowadzenia pojazdu na miesiąc.
Nie wiem czy taka kara jest słuszna, czy nie. Trudno mi sobie bowiem wyobrazić jakie skomplikowane połączenia mózgowe motywują takich ludzi do filmowania sceny czyjejś tragedii, cierpienia, bólu. Jak można odnajdywać ekscytację w dzieleniu się czyjąś traumą. Moim zdaniem bardziej wskazane w takim przypadku byłoby skierowanie na obserwację psychiatryczną. Najlepiej w Nowosybirsku.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze