Ścigacz.pl

Plan na dzisiejsze zestawienie wydawał się prosty, znaleźć jak najwięcej nowych motocykli, które kosztują mniej niż średnią krajową. Niestety taki pojazd w poniższym zestawieniu znalazł się tylko jeden. Podwyższyłem więc kryterium do 9 tysięcy PLN i znalazłem sześć propozycji.

Motocykle z tej półki cenowej świetnie sprawdzą się na tanie dojazdy do pracy, dlatego też w opisie każdego modelu umieszczam przebieg, po którym motocykl zwróci się w kosztach paliwa. Zakładam średnie spalanie na poziomie 2,7 litra na 100 km w stosunku do spalania samochodu osobowego na poziomie 7 litrów na 100 km, cena PB 95 6,7PLN/litr.

Romet Chart 125 6999 PLN - Zestawienie otwiera najtańsza propozycja na rynku.  To motocykl wyposażony 11-konny silnik produkcji TYAN. To firma produkująca ponad milion silników rocznie, jej silniki są montowane w wielu chińskich markach motocykli.

Silnik Charta 125 jest kopiowany z hondy CB, jest to jednostka na łańcuszku rozrządu oraz z wałkiem wyrównoważającym drgania. Ten ostatni zapobiega też samoistnemu rozkręcaniu się śrubek w motocyklu. W Romecie Chart są zamontowane tanie opony, które mają tendencje do poślizgu na mokrej nawierzchni, za to otrzymujemy rozbudowany bagażnik. W ramach oszczędności motocykl ten ma lampę LED tylko z przodu. 

Motocykl spłaci się "w paliwie" po 24 300km.

Barton Street R 8599 PLN - to najtańsza propozycja ze stajni Bartona. Trzeba jednak przyznać, że stylistycznie jest bardzo ciekawie przemyślany. Nowoczesne malowanie z elementami fluo, zielony pasek również na felgach.  Jest też modny ostatnio błotnik montowany na wahaczu. Kwestią dyskusyjną mogłoby być gmole - mi jakoś to orurowanie tutaj optycznie nie pasuje. Pełni stylu dopełnia amortyzator centralny oraz przezroczysty zbiornik płynu hamulcowego na kierownicy. Na duży plus zasługuje niska masa motocykla, 124kg przy 10,8 KM które generuje silnik tego sprzętu, zapewni rozsądne osiągi. Oczywiście niska cena nie bierze się znikąd i producent musiał poczynić jakieś oszczędności - jak we wszystkich chińskich średniakach. Barton na ten motocykl daje 3 lata gwarancji.

Motocykl spłaci się  "w paliwie" po 29840 km.

Romet ADV 125 8199 PLN -to model obecny na naszym rynku już  dobrych kilka lat. Można by powiedzieć, że to trochę podrasowana wersja Charta 125. Na pewno jednak pochodzi z innej fabryki. To motocykl typowo projektowany pod bezdroża. Duże koła i wysoki prześwit zapewnią pokonanie prawie każdej polnej drogi, a i po bezdrożu dadzą radę. Motocykl wyposażono również w kostkowe opony, te umożliwia bezproblemową jazdę po szutrach i piaskach. Gorzej będą trzymać na asfalcie. ADV jest też mocno orurowany, przewrotka nie zrobi na nim wielkiego wrażenia. Motocyl oferuje też sporo przestrzeni bagażowej - idealne dla wędkarza, ale i kogoś kto lubi podróżować poza utwardzonymi szlakami. 138kg masy motocykl jest napędzane przez 10konny silnik na popychaczach. Jednostka te nie posiada również wałka wyrównoważającego - odczuwalne więc będą drgania. Trzeba będzie też zwrócić uwagę na samo odkręcające się śrubki. Silnik ten jednak mimo przestarzałej konstrukcji jest dosyć solidny.

Motocykl spłaci się "w paliwie" po 28500 km.

Barton Classic 8799 PLN - mimo że nazwa classic była przypisana do tego motocykla od początku, to stał się on prawdziwym klasykiem w klasie 125. To motocykl bardzo popularny, chwalony jest przede wszystkim za silnik. Jednostka ta oferuje 12 KM, rozrząd na łańcuszku oraz wałek wyrównoważający. To w połączeniu z niską masą motocykla (125kg) oferuje naprawdę dobre osiągi. W standardzie mamy też bagażnik. Motocykl świetnie nadaje się zarówno na miasta, jak i w trasę. Minusem tego motocykla są twarda kanapa i słabe światło przednie. Kupując ten motocykl pod znakiem Bartona otrzymujemy 3-letnią gwarancję.

Motocykl ten można kupić również pod znakiem Rometa - Romet Soft Chopper 2. Oba motocykle są bliżniacze - pochodzą z tej samej fabryki.

Motocykl spłaci się "w paliwie" po 30500 km

Junak Racer 125  8999 PLN - ten motocykl to budżetowa propozycja koncernu Haojiang. Koncern ten produkuje oprócz flagowych Zontesów, również motocykle budżetowe pod branding. Na uwagę zasługuje silnik (TYS), to spora ewolucja silnika Hondy CB. Zastosowano lepsze rozprowadzanie oleju, jak również umieszczono wałek wyrównoważający bliżej korbowodu. Jednostka ta zasilana jest markowym wtryskiem Mikuni. Drgania przenoszone na kierownicę są niewielkie.  Silnik oferuje 10,8KM co przy rekordowo niskiej masie własnej motocykla na poziomie 115kg gwarantuje rozsądne osiągi.

Z dodatkowego wyposażenia możemy wymienić amortyzatory gazowe - większy komfort podróżowania. Opisywany tutaj motocykl jest na polskim rynku ładnych parę lat, dzięki czemu nie powinno być problemu z częściami zamiennymi.

Motocykl spłaci się "w paliwie" po 31200 km

Wszystkie powyżej wymienione motocykle są produkowane w Chinach. I wszystkie one są chińskimi średniakami.  Na potrzeby moich artykułów wykułem sobie takie określenie. Do tej grupy motocykli zaliczam pojazdy, które wykonane są z troszkę słabszych materiałów.  Wymagają szczególnej dbałości o elementy lakierowane czy chromy, często są też dosyć słabo wyposażone. Dosyć często mają też słabej jakości trzeszczące plastiki.

Wszystkie one mają słabszy, ale dobry jakościowy silnik, zazwyczaj 10-konny. Jednym słowem da się nimi bez problemu podróżować, jednak trzeba zaakceptować pewne ich wady. Przy kupnie takiego średniaka warto utrzymać gwarancję do 6 tys. km, zazwyczaj w tym okresie wszystkie możliwe wady produkcyjne wyjdą i zostaną skorygowane przez serwis. Na forach ludzie, którzy kupili nowe najczęściej narzekają, że moto znowu w serwisie, a ci, co kupili zadbane używane chwalą, że lać i jeździć…

Takich średniaków jakościowych w Polsce jest  z każdym rokiem coraz mniej, bo też jakość Chińskich fabryk wzrasta każdego roku. Mimo że popyt na takie pojazdy jest, to importerzy mają problem ze znalezieniem czegoś w rozsądnym stosunku ceny do jakości.

Na szczęście pozbyliśmy się już z polskiego rynku chińskich jednorazówek, które jeszcze 20 lat temu można było nabyć w każdym markecie.