Ścigacz.pl

Ceny niektórych motocykli produkcyjnych są bardzo wyśrubowane, ale to nic w porównaniu do najdroższych, dwukołowych maszyn, które kiedykolwiek zostały sprzedane podczas aukcji. Najczęściej nie chodzi nawet o rzeczywistą wartość pojazdu, lecz o towarzyszące jej powstaniu lub użytkowaniu okoliczności.

"Zwykłe" egzemplarze mogą stać się legendarne, jeśli za takie zostaną z jakiś względów uznane. Ceny idą w miliony złotych, ale nabywcy nie płacą jedynie za motocykle, lecz także za historię, która łączy się z konkretnym egzemplarzem. Albo za wyjątkową rzadkość. Oto wielka piątka najdroższych motocykli, które wylicytowano na aukcjach.

W 1885 roku świat zobaczył pojazd o nazwie Daimler Reitwagen, który dziś jest symbolem początku ery silnikowych jednośladów. W ciągu kolejnych 137 lat przemysł motocyklowy bardzo się rozwinął, dając początek tysiącom różnych gatunków, marek i modeli dwukołowych pojazdów. Niezależnie od tego czy chodzi o rzadkość występowania, historię sportową lub związaną ze znanymi właścicielami, pewne motocykle wyróżniają się spośród innych, osiągając astronomiczne ceny, które są w stanie zapłacić jedynie bardzo zamożni ludzie.

Licytacje motocykli nie są bynajmniej zjawiskiem nowym, choć w ciągu ostatnich kilkunastu lat kilkakrotnie pobito różne rekordy. W ostatnich latach, a konkretnie w styczniu 2018 r., padło na maszynę sportową, kiedy to ultra rzadki wyścigowy Vincent przyniósł prawie 930 tys. dolarów ze sprzedaży, bijąc poprzedni rekord ustanowiony w 2015 r. za należącą do Steve'a McQueena wyścigówkę o prawie osiemdziesiąt tysięcy zielonych papierków. Ponieważ eksperci przyznają, że aktualne rekordy mogą zostać pobite w najbliższej przyszłości, pomyśleliśmy, że to idealny moment, aby przejrzeć historię i odliczyć najdroższe motocykle sprzedane na aukcji.

1976 Captain America Harley-Davidson - 1 350 000 dol. (ok. 5 mln zł)

Legendarny "Captain America", czyli Harley-Davidson z 1969 roku, który pojawił się w filmie Petera Fondy pt. "Easy Rider", trafił na aukcję kilka ładnych lat temu, w październiku 2014 roku. Maszyna została wystawiona z kolekcji Michaela Eisenberga z Los Angeles, znanego agenta nieruchomości i kolekcjonera pamiątek związanych z Hollywood, który zakupił motocykl  roku od Johna Parhama, założyciela marki J&J Cycles i prezesa National Motorcycle Museum (USA).

Co ciekawe, motocykl miał aż trzy dokumenty potwierdzające autentyczność. Był to list Dana Haggerty'ego, który zajmował się pojazdem podczas kręcenia filmu, oświadczenie National Motorcycle Museum, i na koniec list od samego Petera Fondy.

Inna sprawa, że autentyczność tej maszyny była wielokrotnie podważana. Chodziło między innymi o to, że z dwóch egzemplarzy biorących udział w zdjęciach do kultowego filmu, jeden został w finałowej scenie zniszczony, a drugi skradziono. Przypomnijmy jeszcze, że "Captain America" został zbudowany przez Texa Halla i wspomnianego już aktora - Dana Haggerty’ego. I jeszcze jedno. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego 1,35 mln dolarów to 5 mln złotych, skoro według aktualnego kursu będzie to 5,76 mln zł, różnica jest oczywiście wynikiem kursu i wartości złotego w relacji do dolara sprzed kilku lat. Podobnie jest w pozostałych przypadkach.

1915 Cyclone Board Track Racer - 852 500 dol. (ok. 3,16 mln zł)

Z zaledwie trzystu egzemplarzy wyprodukowanych w latach 1913 do 1916 ostało się do naszych szalonych czasów zaledwie sześć maszyn. Niegdyś Cyclone Board Track Racer kosztował… 300 dolarów, co oczywiście nie było małą sumą, bo w latach 20. ubiegłego wieku pięcioosobowa rodzina robotnicza żyła za 6 dolarów na… tydzień. Cyclone Board Track Racer był motocyklem przeznaczonym do wyścigów w welodromach (owalna arena), dlatego nawet dziś jego osiągi mogą budzić szacunek. Widlasty silnik o pojemności 996 cm3 i mocy 45 koni mechanicznych potrafił rozpędzić Cyclone do 180 kilometrów na godzinę.

Egzemplarz wystawiony na aukcji w cenie wywoławczej 760 tys. dolarów należał do samego Steve McQueena, który był nie tylko znanym aktorem, ale także wielkim wielbicielem motocykli i ścigał się z sukcesami na offroadowych trasach Baja 1000 oraz Mint 400.

Motocykl słynnego Vina z "Siedmiu Wspaniałych" trafił na aukcję w 2015 roku. Warto dodać, że inny egzemplarz tego modelu pojawił się na aukcji kilka lat wcześniej, w 2008 roku. Osiągnął wówczas astronomiczną cenę 551 200 dolarów. Motocykl McQueena został wylicytowany przed siedmioma laty osiągną pułap 775 000 dolarów, ale ostatecznie cena była jeszcze wyższa o kilka tysięcy, bo objęła stosowne opłaty i podatki.

1907 Harley-Davidson Strap Tank - 715 000 dol. (ok. 2,65 mln zł)

Strap Tank to bardzo krótka seria maszyn jednej z najsłynniejszych motocyklowych firm na świecie. Przypomnijmy, że William Harley wraz z braćmi Davidson: Arthurem, Williamem, oraz Walterem, stworzyli pierwszym model motocykla przeznaczonego na sprzedaż, słynny Silent Grey Fellow, w 1903 roku, czyli zaledwie cztery lata wcześniej.

Egzemplarz Strap Tank wystawiony na aukcji i sprzedany za pokaźną kwotę, to maszyna z numerem 37. Cała seria liczyła zaledwie 94 egzemplarze. Co ważne, numer 37 jest jedynym motocyklem z serii, który przetrwał do naszych czasów w oryginalnym stanie, włącznie z malowaniem.

1910 Winchester 6 HP - 580 000 dol. (ok. 2,15 mln zł)

Tylko dwieście egzemplarzy modelu Winchester 6 HP opuściło bramy fabryki Edwin F. Merry Company z San Francisco. W tamtych czasach motocykl kosztował 160 dolarów. Wszystkie maszyny powstały pomiędzy 1909 a 1911 rokiem. Egzemplarz, który trafił na aukcję w pod koniec sierpnia 2013 roku, był jednym z dwóch, które dotrwały do naszych czasów. To czyni go unikatem na skalę światową.

Motocykl napędzany jest jednocylindrowym silnikiem o mocy 6 koni mechanicznych. Maszyna została zakupiona przez anonimowego kolekcjonera… broni. Dlaczego? Nazwa nie jest przypadkowa. Marka Winchester została stworzona przez Olivera Winchestera znanego głównie z budowy karabinów powtarzalnych, zaś motocykle powstały na zlecenie firmy Winchester.

Warto dodać, że na tej samej aukcji wystawiony został również drugi istniejący egzemplarz motocykla, ale nie został sprzedany, bo nie osiągnął ceny minimalnej ustalonej przez właściciela (520 000 dol.).

1932 Brough Superior model BS4 - 331 900 funtów (ok. 1,59 mln zł)

Historię odnalezienia niezwykłych motocykli Brough Superior media opisywały szeroko kilka lat temu, bo była dość niezwykła. Osiem egzemplarzy unikalnych motocykli Brough Superior odnaleziono w stodole, gdzie stały od 50 lat. Odkryto je po śmierci wiekowego właściciela. Ale wcześniej nikt nie zdawał sobie sprawy, że pordzewiałe maszyny są niezwykle ważnym i cennym elementem światowego dziedzictwa, przynajmniej jeśli chodzi o motoryzację.

Brough Superior to firma, która została założona przez George’a Brougha w Haydn w hrabstwie Nottingham. Jednak to ojciec George’a, czyli Williamie Brough, był założycielem macierzystej firmy.

Motocykl, który został sprzedany na aukcji kilka lat temu, to jeden z zaledwie siedmiu ocalałych z serii produkcyjnej. Te egzemplarz, to prawdopodobnie ten sam, który wystąpił w słynnym wyścigu Land’s End Trail w 1932 roku.

Model BS4 ma aż dwa koła z tyłu, napędzany jest przez czterocylindrowy silnik od Austin Seven o pojemności 747 cm3. Brough zwiększył później pojemność do 797 cm3, ponieważ stwierdzono, że moc standardowego silnika jest niewystarczająca dla tego modelu.

Nie wiadomo, dlaczego Frank Vague pozostawił zakupione w latach 60. motocykle bez należytego zabezpieczenia i konserwacji. Przez dekadę gniły w kącie stodoły i w zasadzie to cud, że jakoś w ogóle przetrwały. Natomiast spadkobiercy ekscentrycznego Anglika na pewno ucieszyli się z faktu, że sprzedaż wszystkich siedmiu egzemplarzy Brough dziadka Vague’a przyniosła im ponad 750 tys. funtów zysku. W chwili sprzedaży było to ok. 4,2 mln złotych.  

Wielka piątka i… co dalej?

Oczywiście powyższe pięć motocykli nie wyczerpuje jeszcze tematu, ponieważ ekstremalnie cennych gwiazd dwukołowej motoryzacji jest znacznie więcej.  Następnym razem skupimy się może na jednej z podkategorii tego cennego segmentu. Chodzi o motocykle stricte sportowe. Będzie się działo.