W ostatnich tygodniach w sieci pojawiło się wiele sensacyjnych informacji na temat planowanych zmian w przepisach dotyczących prawa jazdy. Co rzeczywiście się zmieni, a co było tylko przysłowiowym biciem piany?

Zmiany w przepisach rzeczywiście będą, ale większość z ostatnich doniesień zostało wyssane z palca i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Media biją pianę i zupełnie niepotrzebnie napędzają falę strachu. Wyjaśnijmy zatem, co jest prawdą, a co tylko pogłoską.

Trwają prace, nie znamy konkretów

Faktem jest, że trwają obecnie prace nad kolejnymi zmianami w systemie szkolenia kierowców. Jednocześnie wszelkie przecieki na temat zmian to na ten moment przysłowiowe wróżenie z fusów. Od wizji i pomysłu jednego z członków zespołu doradczego pracującego przy ministrze infrastruktury, do finalnej realizacji i wejścia przepisów w życie, jest tak długa droga, że w ogóle nie warto się tym zajmować.

Egzamin z teorii będzie co roku? Bzdura!

Doskonałym przykładem bicia piany i niepotrzebnego robienia sensacji była ubiegłotygodniowa sytuacja, która miała miejsce po wywiadzie, jakiego w radiu TOK FM udzielił jeden z egzaminatorów Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie. Ów egzaminator poparł pomysł corocznego zdawania egzaminu z przepisów ruchu drogowego, który miałby zastąpić obecne rozwiązanie polegające na jednym egzaminie z dożywotnim terminem ważności. Taka wypowiedź to woda na młyn dla taboidów, które chętnie podchwyciły temat. Chwilę po feralnym wywiadzie, Ministerstwo zdementowało, jakoby miało pracować nad takim pomysłem, ale to nie przeszkodziło mediom w dalszym sianiu paniki i robieniu sensacji zupełnie z niczego. Sieć została zalana nagłówkami mówiącymi o "szokującym pomyśle rządu", a hejterzy chętnie wyżywali się w komentarzach na temat dawno zdementowanego pomysłu. Kompletna bzdura.

Garść faktów - co naprawdę się zmieni w 2018 roku?

Minie jeszcze sporo czasu, zanim poznamy jakiekolwiek konkrety i jeszcze więcej, zanim zmiany wejdą w życie. Co zatem konkretnie wiemy na dzień dzisiejszy? W czerwcu 2018 roku zaczną obowiązywać zmiany w przepisach dotyczących prawa jazdy, które zostały już zatwierdzone. Ale uwaga - wszystkie te zmiany dotyczą wyłącznie kategorii prawa jazdy B. Co dokładnie się zmieni?

• świeżo upieczeni kierowcy zostaną objęci dwuletnim okresem próbnym, w którym to będą surowiej karani za łamanie przepisów i w efekcie będą mogli łatwiej stracić uprawnienia;
• w okresie pierwszych 8 miesięcy od otrzymania uprawnień kierowców będą obowiązywać inne limity prędkości (na autostradzie 100 km/h, poza terenem zabudowanym maksymalnie 80 km/h, w terenie zabudowanym maksymalnie 50 km/h, nawet, jeśli znaki pozwalają w danym miejscu na więcej);
• również przez pierwsze 8 miesięcy młody kierowca nie będzie mógł wykonywać zawodu kierowcy;
• pomiędzy 4, a 8 miesiącem od odebrania prawa jazdy, każdy kierowca będzie musiał przejść dodatkowe szkolenie teoretyczne i praktyczne (w sumie dodatkowy koszt to ok. 300 zł).

Ale raz jeszcze podkreślmy - wszystkie powyższe zmiany dotyczą wyłącznie kategorii B, więc jako motocykliści, możemy się nimi nie przejmować. I w ogóle proponuję zachować spokój, uodparniając się na szokujące doniesienia i rewelacje.