Zawodnicy Rabin Racing na podium podczas II rundy WMMP w Poznaniu
Kolejny triumf w klasie Supersport300 odnotowała ekipa Rabin Racing w miniony weekend podczas drugiej rundy WMMP. Tym razem za sprawą podwójnego zwycięstwa Kamila Barcika członkowie zespołu mogli celebrować najwyższy stopień podium. 29- letni Krakowianin dosiadający Yamahę R3 wyszedł tym samym na prowadzenie w klasyfikacji generalnej sezonu. W niedzielnym wyścigu Tomasz Jarzombek do listy sukcesów dorzucił finisz na trzecim miejscu.
Tomasz Rabiński (menadżer):
-Na ten sukces wspólnie z Kamilem czekaliśmy bardzo długo, ale było warto. Największą satysfakcję mam z tego, że jest to owoc bardzo ciężkiej pracy, którą wspólnie wykonaliśmy z całym zespołem. Można powiedzieć że oba wyścigi rozegrał po "profesorsku" narzucając od samego startu powtarzalne wysokie tempo, odrywając się od grupy, co w klasie "trzysetek" nie jest takie proste. Z tego miejsca chciałbym podziękować Mart van Roij za przedsezonowe przygotowanie silnika do naszej Yamahy. Wygraną tą zawdzięczamy także pomocy naszych konkurentów z ekipy Pawła Szkopka, którzy zgodzili się udostępnić brakujące nam części zapasowe, bez których nie bylibyśmy w stanie przystąpić do obu wyścigów. Cieszę się także z sukcesu Tomka Jarzombka, ponieważ przez uroczystości rodzinne przystępował do tego weekendu bez przygotowania. Bardzo budujący jest też niesamowity postęp, którego dokonuje nasz junior, 14- letni Kacper Raniszewski. Z powodu niskiego budżetu nie dysponuje konkurencyjną maszyną, ale tempo, które utrzymuje na poziomie 1:49 jest godne podziwu.
Kamil Barcik "Minion":
-Wreszcie udało mi się wejść na szczyt! Co prawda dopiero w czwartym sezonie moich startów w randze Mistrzostw, ale smakuje wyśmienicie. Już od upalnych piątkowych treningów czułem się komfortowo na oponach Bridgestone R11. Wiedziałem, że nie będę miał problemu zbliżyć się do rekordowego tempa z poprzedniego sezonu. Na kwalifikacjach niestety spadł mi łańcuch, który narobił sporo szkód. Na szczęście udało się go wymienić na start za sprawą zapasowej Yamahy mojego konkurenta Dawida Nowaka. Cieszę się, że wielką pomoc przy naprawie niespodziewanie otrzymałem ze strony mojego taty, który się niesamowicie zaangażował w naprawę usterki. Zwycięstwo to dedykuje właśnie moim najbliższym, a szczególnie żonie, za to, że nieustannie wspierali mnie w drodze do sukcesu. Dziękuje także za ogrom miłych wiadomości, które do mnie spływają. Miło jest mieć grupę sympatycznych kibiców.
Tomasz Jarzombek "Joker":
-Zdarza się, że do wyścigów przystępujemy nieprzygotowani. Musiałem odpuścić piątkowe treningi a na wyścigi przyjechałem prosto z rodzinnego wesela. Pechowo jeszcze przed pierwszym startem na okrążeniu rozgrzewkowym zaczął mi gasnąć silnik, więc wolałem nie ryzykować takiej usterki na starcie wspólnym i rywalizację rozpocząłem opóźniony z pit line. W drugim wyścigu już udało mi się rozwinąć skrzydła i jechałem "swoje". Gratuluje Kamilowi perfekcyjnego weekendu. Cieszę się, że wspólnie za sprawą pracy zespołu wciąż się rozwijamy.
Kacper Raniszewski "Karate Kid":
-Nie sądziłem, że praca nad tempem wyścigowym i wyciskanie wszystkich "soków" z maszyny może być taka przyjemna. Jeszcze w piątek rano popełniałem wiele błędów, które nie pozwoliły na szybkie okrążenia. Na szczęście w wychwyceniu ich pomogła nam elektronika AIM EVO4, którym wsparli mnie bracia Steccy z The Other Left Racing Support. Okazało się, że w wielu miejscach bez świadomości nie trzymałem pełnego gazu. Dodatkowe uwagi ze strony zespołu pozwoliły mi wykonać znaczny progres. Tradycyjnie dziękuję tacie za obecność i perfekcyjne przygotowanie motocykla, oraz wszystkim kibicom za nieustające wsparcie.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze