Dwa dni temu pisaliśmy o zgłoszeniu patentowym Yamahy dotyczącym elektrycznej trialówki TY-E, teraz Japończycy zaprezentowali gotowy motocykl.

Na razie motocykl jest tylko w pełni użytecznym prototypem stworzonym dla startu w zawodach FIM Trial-E Cup, nie ma zatem możliwości jego kupna, przynajmniej na razie. Producent dość oszczędnie dzieli się szczegółami technicznymi, ograniczając się do marketingowego żargonu.

Z oficjalnych informacji wynika zatem, że kompaktowy wysookoobrotowy silnik o dużej mocy osiąga wysoką wydajność podczas jazdy w terenie dzięki dużemu momentowi obrotowemu dostępnemu od niskich prędkości oraz polepszonemu przyspieszeniu.

Znacznie ciekawsze niż marketingowe bajania, są fakty. Yamaha TY-E wyposażona jest w mechaniczne, hydrauliczne sprzęgło. Choć z zasady silnik elektryczny nie potrzebuje rozłączać skrzyni biegów, bo jej po prostu nie ma, konstruktorzy zdecydowali się zastosować typowe dla pojazdów spalinowych rozwiązanie. Dlaczego? Żeby dać użytkownikowi poczucie lepszej kontroli nad maszyną.

Rama TY-E w technologii monocoque wykonana została z włókien węglowych w taki sposób, by możliwe było umieszczenie wewnątrz niej baterii. W rezultacie waga motocykla nie przekroczy 70kg. TY-E pojawi się w tym roku na dwóch imprezach FIM Trial-E Cup - w Auron, we Francji (14-15 lipca) i  w Comblain au Pont w Belgii (20-21 lipca). Podczas obu kierowcą będzie Kenichi Kuroyama.