Yamaha R6 - nowa, udoskonalona i... samotna (test video)
Yamaha, jako jedyna dzielnie podjęła walkę z normą Euro4 i wypuściła na rynek nową, sportową sześćsetkę. Testujemy najświeższą YZF-R6.
Nowa Yamaha R6 nie tylko wygląda podobnie do supersportowej YZF-R1, ale też przejęła po większej siostrze hamulce i przedni widelec. Ramę zaadaptowano w całości z poprzedniej R6, a od nowa zaprojektowano tylko ramę pomocniczą. Jednostka napędowa została z kolei dostosowana do wymogów Euro4, co spowodowało niewielki spadek mocy w stosunku do poprzedniczki. Dodatkowo na pokładzie pojawiła się regulowana kontrola trakcji oraz quickshifter. Zobaczcie nasz test video nowej Yamahy YZF-R6.
Z dwojga złego wolę już spadek mocy, zamiast całkowitego "uśmiercenia" modelu i rezygnacji ze sportowej sześćsetki, jak zrobili to inni producenci. Cieszę się z nowej Yamahy YZF-R6 do tego stopnia, że przymykam już nawet oko na pewne niedostatki mocy.
Nowa R6 najlepiej czuje się na torach, szczególnie tych technicznych, bez długich prostych. Dopiero na takich obiektach może pokazać swój potencjał i wykorzystać przewagę tkwiącą w absolutnie fenomenalnym podwoziu i zadziwiającej lekkości prowadzenia. Jazda tym motocyklem po winkach to poezja. W tym roku warunki pogodowe przeszkodziły nam w przygotowaniu solidnego materiału z testu torowego, ale liczę na to, że w przyszłym sezonie zrobimy dogrywkę…
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeOj, pan redaktor na tak wyprostowanych ramionkach to po winklach nie polata :)
Odpowiedz