Wymagania zdrowotne do prowadzenia pojazdów po nowemu. Unia Europejska szykuje zmiany
Unia Europejska chce wziąć pod lupę seniorów i osoby z różnymi dolegliwościami. Osoby, które ukończyły 70. rok życia lub cierpią na określone choroby będą miały dodatkowe obowiązki, jeśli propozycje zmian w przepisach zostaną zaakceptowane. W myśl nowych zasad tacy kierowcy będą częściej poddawani badaniom, co skróci okres ważności ich uprawnień.
Ostatnio głośno mówi się o tym, że Unia Europejska jest coraz bliżej wprowadzenia cyfrowego prawa jazdy, ale w związku z tymi zmianami ma też plany wobec kierowców w podeszłym wieku. Osoby powyżej 70. roku życia nadal będą mogły prowadzić pojazdy mechaniczne, ale za to okres ważności ich uprawnień zostanie skrócony. Projekt zmian zakłada, że prawo jazdy będzie ważne przez 15 lat, a w przypadku seniorów - przez 5 lat. Przy każdorazowym przedłużeniu ważności uprawnień będą musieli przejść badania lekarskie, które stwierdzą, czy mogą prowadzić pojazdy nie powodując zagrożenia dla innych.
Propozycje zmian w dyrektywach były omawiane na początku marca. W niektórych krajach już obowiązują wewnętrzne przepisy dotyczące starszych kierowców. Jednocześnie unijni urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że wiek nie zawsze jest problemem, dlatego jak informuje portal Merkur, projekty zakładają również wprowadzenie dodatkowych restrykcji. Osoby cierpiące na choroby oczu, cukrzycę i choroby neurologiczne będą poddawane okresowym badaniom. Kierowcy cierpiący na epilepsję będą mogli zachować uprawnienia tylko, jeśli przez ostatni rok nie mieli jej napadu. Jeżeli ktoś cierpi na hipoglikemię albo nadużywa alkoholu lub narkotyków, to w ogóle nie otrzyma prawa jazdy.
Propozycje zmian są związane z ambitnymi celami Unii Europejskiej, która do 2030 r. chce zmniejszyć o połowę liczbę ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, a do 2050 r. ma ona wynosić zero. Jednocześnie w 2022 r. na drogach krajów członkowskich zginęło w wypadkach 20,6 tys. osób, co stanowi wzrost w porównaniu z okresem pandemii koronawirusa, kiedy to liczba ofiar śmiertelnych wynosiła poniżej 20 tys. rocznie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze