Wielka Brytania chce wycofać motocykle spalinowe! Zakaz sprzedaży od 2035 roku?
Pomysł znalazł się na orbicie zainteresowań władz w Londynie rok temu, a teraz rząd rozpoczął konsultacje w tej sprawie i jeśli dostanie zielone światło, będzie to zasadniczo oznaczało, że na Wyspach Brytyjskich tylko motocykle elektryczne będą mogły być sprzedawane po granicznej dacie.
Konsultacje to według rządowego projektu "poszukiwanie odpowiedzi, czy Wielka Brytania powinna zatrzymać sprzedaż niezerowej emisji pojazdów kategorii L". W Anglii klasa L obejmuje motocykle, motorowery, skutery, trójkołowce i czterokołowce.
Wzmianka o "zerowej emisji" jest ważna, ponieważ skutecznie wyklucza alternatywne konstrukcje silników spalinowych, takie jak silniki wodorowe lub konstrukcje wykorzystujące neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla syntetyczne paliwa elektryczne. Chociaż tego typu silniki nie zwiekszają ogólnej emisji CO2, emitują tlenki azotu (NOx), więc nie są klasyfikowane jako zeroemisyjne.
Co ciekawe, w swojej pogoni za ekologią Wielka Brytania wyprzedziłaby nawet Unię Europejską, która co prawda planuje zakończyć sprzedaż samochodów emitujących CO2 do 2035 roku, ale nie ma żadnych planów, aby zrobić to samo z motocyklami.
Ale podchody brytyjskich władz w celu wyeliminowania spalinowych motocykli z dróg, to nie jest tylko kwestia ekologiczna. Nowe plany rządu spotkały się z konsternacją branży motoryzacyjnej w wyspiarskim kraju, bo to oznacza całkowitą zmianę planowanej przecież na lata strategii.
Czy firmy motocyklowe zdecydują się przyspieszyć rozwój swoich projektów motocykli elektrycznych, aby dostosować je wyłącznie do rynku brytyjskiego? Wydaje się to mało prawdopodobne. Co prawda projekty takie jak TE-1 firmy Triumph i V21 L firmy Ducati pokazują, że zasilane bateriami motocykle elektryczne szybko się rozwijają, ale era prawdziwych wysokowydajnych jednośladów elektrycznych, które mogą konkurować z benzynowymi pod względem masy, prędkości, zasięgu i ceny, wciąż wydaje się odległa.
Jeśli zgodnie z planem brytyjskiego rząd za niewiele ponad dekadę wprowadzony zostanie całkowity zakaz sprzedaży nowych, napędzanych benzyną motocykli, wiele marek będzie w trudnej sytuacji i być może po prostu ograniczą swoją obecność na brytyjskim rynku.
Plany rządu w Londynie mogą też niestety wpłynąć na unijnych urzędników, którzy być może zapragną rozszerzyć przewidziany dla samochodów spalinowych zakaz sprzedaży od 2035 roku. Wiele zależy teraz od tego, jaki będzie wynik społecznych konsultacji na Wyspach.
Komentarze 0
Pokaż wszystkie komentarze