Chcia³e¶ pojechaæ motocyklem do Cambridge? To teraz zap³acisz
Nowe konsultacje przeprowadzone przez Greater Cambridge Partnership (GCP) mogą doprowadzić do tego, że motocykliści zostaną ukarani za to, że są… motocyklistami.
Oczywiście oficjalnie powód jest inny. Podobno chodzi o to, że silnikowe jednoślady stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa, są hałaśliwe i wchodzą w konflikt z rowerzystami.
W związku z tym GCP zaproponował opłatę w wysokości 5 funtów dziennie dla motocykli podróżujących przez Cambridge i w bezpośredniej okolicy.
W tym miejscu warto wyjaśnić, że GCP składa się z Cambridge City Council, Cambridgeshire County Council, South Cambridgeshire Council i University of Cambridge, a celem tego organu władzy jest uzyskanie uprawnień i inwestycji od rządu centralnego w celu poprawy sytuacji w tzw. Greater Cambridgeshire.
To właśnie w ramach nowych konsultacji o przyjemnej nazwie "Making Connections", GCP zaproponowało przekształcenie transportu w Cambridge i okolicach, a w zasadzie nowe szykany dla motocyklistów.
Teoretycznie plan dotyczył propozycji ulepszenia sieci autobusowej, tras pieszych i rowerowych, ale przy okazji dodano też pomysł o utworzeniu tzw. strefy zrównoważonego podróżowania. W tej strefie motocykle i motorowery byłyby obciążone opłatą w wysokości 5 funtów dziennie, czyli taką samą jak samochody, za poruszanie się po niej w dni powszednie między 7 rano a 19.
Co ciekawe, GCP nie przedstawiło żadnych danych na poparcie tezy, że motocykle kolidują z rowerami, ograniczając się do populistycznych haseł o poprawie jakości powietrza, mniejszej emisji spalin i zatłoczenia. Zapomniano przy tym o zdolności silnikowych jednośladów do filtrowania ruchu pojazdów, mniejszych gabarytach od aut, zmniejszania zatorów i niższych poziomów emisji spalin - w porównaniu do samochodów.
Na dodatek istnieją już badania dotyczące powyższych zagadnień. Naukowcy z Uniwersytetu w Westminster dowiedli, że największe ryzyko urazów w przypadku jazdy na rowerze związane jest ze słabą infrastrukturą rowerową, a motocykle nawet nie zostały wymienione wśród zagrożeń dla cyklistów.
Ponadto wykazano, że tendencje wzrostowe w ruchu motocyklowym, nie spowodowały wzrostu liczby kolizji z udziałem motocykli i nie ma dowodów na to, że jazda na motocyklu jest bardziej niebezpieczna niż jazda na rowerze w Cambridge.
GCP ma zatem jasne dowody rozbrajające tezę o zagrożeniu dla rowerzystów przez motocyklistów. I co? I nic. Należy się 5 funtów.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze