Warszawa - kompletnie pijany kierowca skutera i jego zatrzymanie
Jazda zygzakiem, trudności z utrzymaniem równowagi, niekontrolowane, dziwne manewry - to oznaki, że osoba jadąca przed nami może być pod wpływem alkoholu. Zobaczcie, jak skończyła się jazda wesołego "gastrokuriera" na warszawskim Targówku.
Jest zimno, pada deszcz, pogoda nie rozpieszcza, a pracować trzeba. Szef nie wyposażył cię w ciuchy motocyklowe, dał tylko skuter, najprostszy kask i kazał jeździć po mieście. Niefajnie. Trzeba poprawić sobie humor i się rozgrzać. No to myk… Tylko, że nie tędy droga… Lepiej rzucić w diabły robotę, niż dogrzewać się procentami. Zobaczcie, jak skończyła się kariera tego kuriera…
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze