W Europie mo¿e powstaæ fabryka Harleya-Davidsona
Wojna celna pomiędzy USA a Unią Europejską przybiera na sile. Jedną z jej ofiar jest Harley-Davidson, który jak na razie bierze jej koszty na siebie i nie podnosi cen. Bardzo możliwe jednak, że warunkiem dalszego działania firmy na europejskim rynku będzie zbudowanie tu oddzielnej fabryki.
W wywiadzie udzielonym stacji CNBC prezes Harleya-Davidsona, Matt Levatich, podtrzymał wcześniejszą decyzję o utrzymaniu dotychczasowych cen motocykli na rynku europejskim. Jednocześnie przyznał, że wzięcie na siebie kosztów podwyższonego cła to dla firmy wydatek na poziomie 100 milionów dolarów rocznie. Utrzymanie pozycji rynkowej w Europie jest jednak konieczne w obliczu planowanej premiery elektrycznego modelu LiveWire i planów szerszego wejścia w ten segment jednośladów.
Wkrótce jednak i to może nie wystarczyć. Działania polityków po obu stronach Atlantyku eskalują napięcie, a dotychczasowa podwyżka ceł raczej nie będzie ostatnią. Szacuje się, że w ciągu dwóch najbliższych lat mogą one wzrosnąć z 31 do aż 56%. Byłaby to dla Harleya oraz innych amerykańskich firm prawdziwa katastrofa, dlatego Levatich wspomniał o dwóch wyjściach awaryjnych.
Pierwszym z nich będzie wysyłanie motocykli na rynek Unii Europejskiej poprzez fabrykę w Tajlandii. Jeśli to się nie uda, poważnie rozważana jest "nowa inwestycja na terenie UE" - można się domyślać, że chodzi o nowe zakłady Harleya na naszym kontynencie. Firma z Milwaukee nie jest jedynym amerykańskim producentem motocykli, który rozważa taką możliwość. Od dłuższego czasu słyszymy również zapowiedzi Indiana o uruchomieniu linii produkcyjnej na terenie Polski.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeFajnie by bylo jakby zaczeli robic Indiana i Harley'a w EU - wreszcie ceny bylyby osiagalne i realne. Mowie to jako ktos to w DE pracuje,a mimo to jest za drogo.
OdpowiedzNie dziwiê siê USA, ¿e walcz± o swój rynek. Rynek USA zalewany jest niemieckimi samochodami, stal± ale... równie¿ motocyklami. Dozna³em szoku, kiedy zobaczy³em amerykañskich policjantów jad±cych na...
Odpowiedz