VI Runda WMMP - gem, set i mecz - strona 2
Superstock 600 Już pierwsza seria treningowa mogła przyprawić o ból głowy Andrzeja Chmielewskiego. Początek jej bowiem upłynął pod znakiem mokrej nawierzchni i słabych czasów. Dopiero pod jej koniec, kiedy tor przesychał, okazało się, że dużo od niego szybszy jest Mateusz Stokłosa, który zdecydował się cały dostępny czas kwalifikacji przeznaczyć na jazdę. Problemem mógł też okazać się Marcin Kałdowski, który jadąc w tym samym, co Chmielewski czasie, zrobił okrążenie o około 4 sekundy szybciej. „Na zawody przyjechałem przede wszystkim z nastawieniem zdobycia tytułu Mistrza Polski - powiedział Andrzej Chmielewski - Moim nadrzędnym celem było utrzymanie punktowej różnicy pomiędzy mną, a Markiem i dojechanie do mety. Nie przejmowałem się zatem ewentualną możliwością przegrania wyścigu z Marcinem Kałdowskim. Pierwszą kwalifikację przejechałem na deszczowych oponach, po czym zjechałem do depot. Następnie obserwowałem rozwój sytuacji. Na trzy minuty przed końcem treningu zobaczyłem, że moi konkurenci wyprzedzili mnie, a ja jestem klasyfikowany na czwartej pozycji. Niestety nie było już czasu na żadną reakcję z mojej strony." Jednak drugi trening klasy Superstock 600, który odbył się już w sobotę, przyniósł zmianę na pozycji pole position, na której znalazł się teraz Marcin Kałdowski. Trening ten odbył się już na suchej nawierzchni i zawodnikom nic nie przeszkadzało w osiągnięciu jak najlepszego czasu. Mateusza Stokłosę, który teraz znalazł się na trzecim miejscu, wyprzedził jeszcze Andrzej Chmielewski, podczas gdy Marek Szkopek startował dopiero z 12 pozycji. Rozgrywający się w niedzielę wyścig tej klasy był chyba najbardziej emocjonującym i zarazem najbardziej dramatycznym wyścigiem tego sezonu. Stało się to nie tylko za sprawą pełnej listy startowej zawodników, ale największy udział miała w nim matka natura. Jak pamiętamy, Marek Szkopek w poprzednim wyścigu doznał odnowienia kontuzji barku i w obecnej rundzie startował z wkręconymi weń śrubami. Marcin Kałdowski zaś cały ten sezon jeździł w IDMie, cały czas podnosząc swoje kwalifikacje, zatem mógł być bardzo groźnym przeciwnikiem i pokrzyżować zwycięski bieg Andrzeja Chmielewskiego po tytuł Mistrza Polski w klasie. Jednak na starcie nerwy dały się we znaki właśnie Marcinowi i to on popełnił falstart, za który na następnych okrążeniach ukarany został nakazem przejazdu przez depot. Po samym starcie prowadzenie objął Marek Szkopek. Andrzej Chmielewski był jednak tuż za nim. Z walki został wyłączony Marcin Kałdowski, który po karnym przejeździe przez depot znalazł się na ostatniej pozycji wyścigu. A potem spadł deszcz.. Marek Szkopek cały czas był na pozycji lidera, a Andrzej spadł na trzecią lokatę, widać było, że wyścig musi zostać przerwany, jako że ulewa nasilała się, a opony typu slick były w tym momencie zagrożeniem dla zawodników. Po siedmiu okrążeniach zapadła decyzja o przerwaniu wyścigu i daniu czasu zawodnikom na dostosowanie się do nowych warunków. W rozpoczynającej się od ósmego okrążenia gonitwie, zawodnicy wystartowali według kolejności zajmowanej tuż przed jego przerwaniem. Na pierwszej pozycji zobaczyliśmy Marka Szkopka, dalej Mateusza Stokłosę i Andrzeja Chmielewskiego. Podobnie, jak to było na poprzednim wyścigu, bardzo dobrym startem, tym razem na mokrej nawierzchni, popisała się Monika Jaworska. Jednak z czasem uległa zeszłorocznemu Mistrzowi Polski Marcinowi Kałdowskiemu, który w rezultacie przyjechał na pierwszej pozycji. Mniej szczęścia miał Marek Szkopek. Na „Sławiniaku" zaliczył on bowiem high-side'a kładąc prawą stroną motocykl i uszkadzając układ hamulcowy. To w rezultacie wykluczyło go z dalszej części rywalizacji. Ponieważ wyścig ten składał się jednak z dwóch wyścigów rozdzielonych deszczem, to po podliczeniu punktacji okazało się, że wygrała go właśnie Monika Jaworska, zatem było to jej pierwsze (i bardzo zasłużone) zwycięstwo w tym sezonie. Na drugiej pozycji klasyfikowany był Andrzej Chmielewski, a na trzeciej Mateusz Stokłosa. Zobacz pełne wyniki VI Rundy Wyścigów MMP Przejdź do: | |
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMajor! Dobrze sie wsluchaj o czym PEJSER mowi a pozniej pisz.To jest strona na ktorej sa podane wszystkie czasy i wyscigi z GSX-R CUP. DRUGIE miejsce to zrobil w II i VI rundzie ale w trenigach ...
OdpowiedzMAJOR!Posluchaj dobrze o czym PEJSER mowi i nie myl pojec.W II i VI rundzie w klasyfikacjach czasowych zalapal sie na 2 -ą pozycje !!!!!!!!!!!!!!! i nic pozatym. Wszystkie czasy i treningow ...
OdpowiedzNo właśnie o to chodzi- Pejser mówi, że do kilku wyścigów zakwalifikował się na drugim miejscu a wy wmawiacie ludziom, że kłamie. I i IV runda były chyba podwójne więc w sumie daje to cztery wyścigi. To ty pomyliłeś wyniki wyścigów z wynikami klasyfikacji o których mówił Pejser. Koleś odwala kupę dobrej roboty opisując w gazecie dokładne koszty i dając przykład jak można wydać niewielkie pieniądze na ściganie, potem podchodzi do niego koleś z mikrofonem a na końcu jacyś dyletanci zarzucają mu kłamstwo. Żadna gazeta nie zrobiła tyle dla popularyzacji wyścigów pucharowych więc proponowałbym więcej szacunku zanim będziecie krytykować Pejsera.
OdpowiedzWitam!Ogladalem VIDEOKLIP z zawodnikem ,ktory jezdzil w SUZUKI GSX-R CUP a minowicie chodzi o numer startowy 33 PEJSER.Dlaczego w tym VIDEOKLIPIE opowiada o sytulacjach ,ktore nigdy nie mialy ...
OdpowiedzMarek, gratuluję Ci postawy i walki do końca. Trzymam kciuki za więcej szczęścia w przyszłym sezonie!
OdpowiedzSzkoda ze juz po sezonie...Ale jest coraz lepiej i trzeba wyczekiwac nastepnego.Gratulacje dla wszystkichj zawodnikow:)
Odpowiedz