Ukraina nie wpuściła polskich motocyklistów
Polscy motocykliści biorący udział w rajdzie im. rotmistrza Witolda Pileckiego nie zostali wpuszczeni na teren Ukrainy.
Motocyklowy rajd im. rotmistrza Witolda Pileckiego, który wystartował 29. kwietnia, musiał przedwcześnie opuścić Białoruś. Organizatorzy postanowili wracać przez Ukrainę, jednak po 11. godzinach spędzonych na przejściu granicznym, uczestnikom rajdu zabroniono wjazdu na teren Ukrainy. Jak podaje Fakt.pl, przyczyną nie wpuszczenia polskich motocyklistów na teren Ukrainy był strach przed prowokacją. Kontakt z polskim MSZ-etem nie przyniósł efektu, motocykliści zostali zmuszeni wrócić przez Białoruś, gdzie anulowano im pieczątki wyjazdowe i pozwolono wrócić do Polski.
Uczestnicy rajdu, którzy chcieli uczcić pamięć rotmistrza Witolda Pileckiego, wracają dziś do kraju. Z wstępnych informacji wynika, że granicę będą pokonywać na przejściu granicznym Brześć-Terespol.
Foto: Archiwum
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeW sobotę też zawracali wszystkich na motocyklach.Jechałem na moto z dziewczyną. Mimo posiadania wszystkich wymaganych dokumentów, rezerwacji itp nie wydali zgody. W piśmie z odmową które dostałem ...
OdpowiedzA my przyjmujemy kolejnych uchodźców z Ukrainy.
OdpowiedzA kandydaci na prezydenta leżą dumę ukraińcom. Pomoc humanitarną, szkolenie wojsk, praca i mieszkania dla uchodźców. Mam gdzieś takich prezydentów.
OdpowiedzA kandydaci na prezydenta leżą dumę ukraińcom. Pomoc humanitarną, szkolenie wojsk, praca i mieszkania dla uchodźców. Mam gdzieś takich prezydentów.
OdpowiedzTo już kolejny policzek wymierzony nam przez Ukraińców, kiedy nasze władze wreszcie przyjrzą na oczy? To nie jest przyjazny nam kraj i nigdy taki nie był!
OdpowiedzNieeee no, jak Fakt.pl tak podaje, to nie mam pytań ;)
OdpowiedzPo pierwsze- Ukraińcy to nie żadni "bracia"! Pooglądajcie trochę o ruchu banderowców, ich marszach z pochodniami i swastykami, oraz wychwalaniu morderców którzy bestialsko zakatowali 100.000 ...
Odpowiedzśliski temat, lepiej go nie podnoś, bo otworzysz puszkę Pandory
OdpowiedzTrzeba o tym pamiętać.
Odpowiedz