Tiger 800 XRx i XCx seryjnie wyposażone są w osłony rąk, tempomat, szybę z możliwością regulacji bez narzędzi i rozbudowany komputer pokładowy.

Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że w przyszłym roku rodzina Tiger 800 mocno się powiększy. Pozornie skomplikowane nazewnictwo kryje za sobą tak naprawdę dwa główne modele - nakierowanego na szosę i daleką turystykę XR oraz offroadowego XC. Jeden i drugi motocykl będzie dostępny także w lepiej wyposażonej wersji "x". Wszystkie motocykle z serii Tiger 800 seryjnie posiadają kontrolę trakcji, ABS (który można wyłączyć!) oraz system ride-by-wire, gniazdo 12V oraz regulowane klamki. Motocykle przeszły wizualny lifting czasy oraz paneli bocznych. Te ostatnie mają teraz efektywniej odprowadzać ciepło z chłodnic. Brytyjski producent deklaruje także spalanie niższe o 17% w stosunku do poprzednika.

Szosowy Tiger XR posiada zawieszenia marki Showa z lagami o grubości 43mm. Z tyłu pracuje amortyzator tej samej marki z możliwością dostosowania napięcia wstępnego sprężyny. Offroadowy XC dostał za to wypasione zawieszenie WP, z widelcem z pełną regulacją oraz amortyzatorem z regulacją napięcia wstępnego i odbicia. Różnią się także wielkości kół - XR toczy się na odlewanych, aluminiowych felgach w rozmiarach 19 i 17 cali, XC na szprychowych felgach z przednim kołem w offroadowym rozmiarem 21 cali.

Świetnie prezentują się modele z dodatkową literą "x" w nazwie. XRx i XCx seryjnie wyposażone są w osłony rąk, tempomat, szybę z możliwością regulacji bez narzędzi i rozbudowany komputer pokładowy. Motocykle posiadają trzy zmienne tryby jazdy (Road, Off-Road i Rider Mode), przy czym ostatni tryb pozwala na dowolne ustawienie poszczególnych parametrów - siły ingerencji ABSu czy kontroli trakcji. Kierunkowskazy wyłączają się automatycznie, turyści docenią też centralą podstawkę. XCx dodatkowo posiada sporych rozmiarów aluminiową płytę pod silnikiem oraz gmole.

Ah, tak, Tigera reklamuje teraz Bear Grylls: