tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Toprak wybrał WorldSBK zamiast MotoGP! Czy słusznie?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Toprak wybrał WorldSBK zamiast MotoGP! Czy słusznie?

Autor: Mick Fiałkowski 2021.07.06, 10:21 Drukuj

Turek Toprak Razgatlioglu zamiast przejść do MotoGP postanowił pozostać w World Superbike na dwa kolejne lata. Czy postąpił słusznie? Mick ma na ten temat dość jasne zdanie.

Gdy tydzień temu, po wyścigu MotoGP w holenderskim Assen, Yamaha poinformowała o rozwiązaniu kontraktu z Maverickiem Vinalesem, w obu padokach zapanowało spore zamieszanie.

NAS Analytics TAG

Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku Hiszpan dołączy do Aprilii, podczas gdy Valentino Rossi wydaje się bliski zakończenia kariery, a to oznacza, że w szeregach Yamahy zwolnią się aż dwa miejsca; jedno w zespole fabrycznym u boku Fabio Quartararo i jedno w satelickiej ekipie Petronasa.

Na ten moment wydaje się bardzo możliwe, że do fabrycznego zespołu z Petronasa awansuje Franco Morbidelli i choć nie jest to rozwiązanie idealne dla ekipy Razlana Razaliego, to jednak chyba najbardziej prawdopodobne.

To oznacza, że do obsadzenia pozostają dwa miejsca w Petronasie. O losach jednego z nich zdecyduje pewnie Yamaha, a o losach drugiego ekipa i jej główny sponsor. Jakie mają opcje? 

Idealnym wyjściem dla Yamahy byłoby awansowanie któregoś ze swoich zawodników z World Superbike. Garret Gerloff byłby świetnym kandydatem także z punktu widzenia marketingowego, bo w końcu ma za sobą potężny, amerykański rynek. Wydaje się jednak, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby w pełni odnaleźć się na europejskich torach.

Perfekcyjnie do całej układanki pasuje z kolei Toprak Razgatlioglu, który jest młody, piekielnie szybki i utalentowany, a do tego może porwać miliony kibiców w rodzinnej Turcji i otworzyć nie tylko dla Yamahy, ale także samego MotoGP, nowy, ogromny rynek.

Sęk w tym, że podobna próba przed laty nie wyszła na dobre mentorowi i managerowi Topraka, wielokrotnemu mistrzowi świata Supersportów, Kenanowi Sofuoglu.

Kenan to w rodzinnej Turcji gwiazda najwyższego formatu, nie tylko w świecie sportu, ale także mainstreamu, a nawet… polityki. Cały swój wizerunkowy kapitał Kenan zbił właśnie startując w Supersportach, bo jego przymiarki zarówno do Superbike’ów, jak i MŚ Moto2, kompletnie nie wyszły.

Wygląda na to, że lekcje wyniesione z tamtych czasów (a także nieudanej przygody Cana Oncu z Moto3), doprowadziły Kenana do podjęcia takiej, a nie innej decyzji odnośnie przyszłości Topraka.

Tak, dobrze to przeczytaliście. Jeszcze kilka dni przed ogłoszeniem przedłużenia umowy Razgatlioglu z Yamahą Kenan mówił w jednym z wywiadów, że to on jest osobą decyzyjną.

Tymczasem przed weekendem World Superbike w Wielkiej Brytanii Yamaha potwierdziła przedłużenie kontraktu z Toprakiem na dwa kolejne lata.

Pewnie wielu z Was zastanawia się teraz, dlaczego niby ma to sens w obliczu możliwości przejścia do MotoGP. Otóż ma to sens i moim zdaniem Turek, a raczej jego manager, podjął słuszną decyzję.

Po pierwsze Toprak nadal ma zaledwie 24 lata. Za dwa lata wciąż będzie "młodym" zawodnikiem i jako 26-latek będzie mógł szukać dla siebie możliwości awansu do królewskiej klasy.

Jeśli do tego czasu sięgnie po mistrzostwo świata Superbike’ów, będzie miał w rękach znacznie mocniejsze karty. Teraz nie mógłby zapewne liczyć na zbyt duże wynagrodzenie, a do tego musiałby pożegnać się z Red Bullem, który jest jego osobistym sponsorem.

Jako zawodnik MotoGP zyskałby na prestiżu, ale na pewno też dostałby jednocześnie po kieszeni.

Przejście z czołówki World Superbike do środka stawki MotoGP odbiłoby się także z pewnością na jego popularności w Turcji. Zaraz powiedziecie, że przecież MotoGP to motocyklowa Formuła 1, a WorldSBK to druga liga i to prawda, ale dla wielu osób i w wielu częściach świata pierwsze miejsce w mistrzostwach X nadal jest bardziej prestiżowe niż dziesiąte miejsce w mistrzostwach Y.

Tym bardziej że poza Sofuoglu Turcja nie ma zbyt bogatych motorsportowych tradycji. A jeśli już je ma, to wiążą się one właśnie z padokiem WorldSBK.

Razgatlioglu ma teraz dwa lata na to, aby wygrać wszystko co się da i przed sezonem 2024 wrócić do negocjacyjnego stołu z nieporównywalnie lepszymi kartami. Jeszcze kilka tygodni temu ja też pomyślałbym, że to niemożliwe w obliczu dominacji Jonathana Rea, ale po wyścigach na Donington Park to właśnie Turek prowadzi w tabeli WorldSBK!

Oczywiście można tu dyskutować, że takiemu obrotowi sprawy pomogły błędy Irlandczyka, ale nie zmienia to faktu, że Torpak jest w grze o tytuł.

Zawsze jest to ryzyko, że mimo wszystko jednak nie uda mu się pokonać gwiazdy Kawasaki i za dwa lata wcale nie będzie miał mocniejszych kart, ale na pewno nie będzie miał też gorszych niż obecnie, dlatego pozostanie w WorldSBK wydaje się najsensowniejszą opcją.

To także na rękę Yamasze, która w osobie Topraka ma obecnie idealnego lidera swojego zespołu w Superbike’ach. Jego odejście do MotoGP byłoby nie lada problemem w kontekście potencjalnej walki o tytuł w WorldSBK, więc bardzo możliwe, że ostatnia oferta na starty w Petronasie także z tego powodu nie była specjalnie lukratywna.

Jednocześnie byłbym zdziwiony, jeśli w obecnym kontrakcie nie byłoby zapisu o automatycznym awansie do MotoGP w przypadku wywalczenia tytułu w WorldSBK.

Warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Mistrz świata Supersportów, Cal Crutchlow, po kilku latach startów w Superbike’ach także zdecydował się na awans do MotoGP w wieku dokładnie 26 lat.

Trafił w idealny moment, spędził w królewskiej klasie aż dziesięć lat, dysponując fabrycznymi kontraktami z Yamahą, a później Ducati i Hondą. Co prawda nie odniósł spektakularnych sukcesów, ale zarobił po drodze worki pieniędzy. Toprak (czy raczej Kenan) z pewnością ma na uwadze także i ten przykład.

Wszystko to ma ręce i nogi, ale nie zmienia faktu, że Yamaha nadal potrzebuje potencjalnie aż dwóch zawodników na swoje motocykle MotoGP. W tym celu podobno próbowała nawet przeciągnąć Miguela Oliveirę z KTM-a, ale Portugalczyk odrzucił jej podchody.

Kto będzie następny? Wakacyjna przerwa w MotoGP zapowiada się zaskakująco ekscytująco…

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę