Tony Arbolino wygrywa wy¶cig Moto2 o Grand Prix Tajlandii
Tony Arbolino wygrał wyścig klasy Moto2 o Grand Prix Tajlandii, choć z powodu przeciągających się opadów deszczu zawodnicy nie tylko startowali na skróconym dystansie, ale nawet tego nie udało się ukończyć. Organizatorzy próbowali wznawiać wyścig, ale pogoda miała inne plany.
W kwalifikacjach klasy Moto2 najszybszy był lokalny bohater - Somkiat Chantra. Uwaga wszystkich była jednak zwrócona na Ogurę i Fernandeza. Japończyk zakwalifikował się na 3. miejscu, a Fernandez znalazł się w środku trzeciego rzędu pól startowych. Przed startem wyścigu zaczął padać deszcz, co opóźniło rozpoczęcie zmagań, a dystans został skrócony do 16 okrążeń. Najlepszy start zaliczyli Chantra i Ogura, ale to Chantra odważniej pojechał w deszczu i rzucił się do ucieczki. W zakręcie numer 5 wywrócił się Beaubier i mało brakowało, a jeszcze kogoś by ze sobą zabrał. Ogura spadł na 6. miejsce, a Fernandez - na 9. Obaj zawodnicy mogli dużo wygrać, ale też sporo stracić w razie upadku.
Na 2. okrążeniu Chantra wyraźnie odstawał od reszty. Do ucieczki ruszył też Alonso Lopez. Aron Canet awansował aż o 15 pozycji i jechał na 3. miejscu. Chantra wypadł z toru jeszcze na tym samym okrążeniu w zakręcie numer 4., a nowym liderem wyścigu został Lopez. Ogura awansował dzięki temu na 5. miejsce i w prowizorycznej klasyfikacji generalnej wyprzedzałby Fernandeza o 1 pkt., jeżeli ten nie awansowałby z 8. miejsca gdzieś wyżej. Na 3. kółku Lopez nadal prowadził, a za nim jechał Canet i obaj zawodnicy mieli około sekundy przewagi nad Dixonem i Salacem. Ta dwójka potrzebowała jednego okrążenia, by znaleźć się za plecami Lopeza i wciągnąć go.
Na początku 6. okrążenia Salac wyprzedził Caneta i objął prowadzenie. Zawodnicy musieli przejechać 11 okrążeń, by organizatorzy mogli przerwać wyścig i przyznać punkty startującym. Nad częścią obiektu się przejaśniało, ale w okolicach prostej startowej nadal mocno padał deszcz. Ogura spadł na 6. pozycję, a Fernandez nadal był 8., co sprawiało, że przy takim finiszu zrównaliby się punktami. Na 8. okrążeniu Salac popełnił błąd i stracił prowadzenie na rzecz Arbolino. Fernandez awansował na 7. miejsce, ale miał ponad 4 sekund straty do Ogury. To jednak nie miało znaczenia, ponieważ pojawiła się czerwona flaga i wyścig został przerwany. Organizatorzy zapowiedzieli wznowienie na dystansie 5 okrążeń.
Pozycje startowe do restartu wyścigu zostały wzięte z ostatniego mierzonego sektora, a więc w pierwszej trójce mieli stanąć Arbolino, Salac i Canet. Deszcz nie zamierzał jednak odpuszczać, a ponowny start wyścigu stale był odkładany. Po wyjeździe na okrążenie formujące zawodnicy podnosili dłonie, że wyścig nie powinien się odbyć, a przy nitce toru znów pojawiły się czerwone flagi. Ostatecznie organizatorzy zrezygnowali ze wznowienia wyścigu i została przyznana połowa punktów. Na podium stanęli Arbolino, Salac i Canet. W klasyfikacji generalnej bez zmian - Augusto Fernandez pozostaje na prowadzeniu przed Ai Ogurą i ma 238,5 pkt., a Ogura traci do niego 1,5 pkt. Aron Canet opuszcza Tajlandię z dorobkiem 185 pkt.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze