The art of bike - parodia nurtu customizingowego
Modnie ubrany brodacz, obowiązkowo z dużą liczbą tatuaży, opowiada o swojej pasji do przerabiania, czy też budowania motocykli. Mówi o sztuce, o zaangażowaniu, o tym, że trzeba to kochać, choć to trudny kawałek chleba. Nikogo nie dziwią już filmowe produkcje tego typu. Za to parodia takiej produkcji - to coś zupełnie innego.
Customizing jeszcze parę lat temu dotyczył praktycznie tylko motocykli klasycznych typu chopper. Nawet teraz zapytany o to jaki masz motocykl odpowiesz, że customa, przed oczami twojego rozmówcy ukaże się ociekający chromem chopper. Jednak w tej chwili w setkach customowych warsztatów na całym świecie budowane są jeszcze braty, scramblery, trackery i oczywiście cafe racery. Najczęściej ich tworzeniem zajmują się modnie, uduchowieni artyści metalo-plastycy. Z tej prawidłowości nabija się autor parodii. Zobaczcie z resztą sami…
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeTaki fajny motorek zniszczyli...
OdpowiedzStarego rupcia chyba ;) Dobry material na szczura
Odpowiedz