Stefan Bradl odchodzi z zespo³u Aprilia
Stefan Bradl nie będzie w przyszłym roku ścigał się w barwach Aprilii. Niemiec zakomunikował to wczoraj przed rozpoczynającym się weekendem MotoGP. 26 latek przyznał, że decyzję o rozstaniu podjęła Aprilia:
"Dostałem wiadomość, że nie przedłużą współpracy ze mną. Cóż, nie jest to miłe uczucie w chwili obecnej. Szkoda, bo czułem się w tym zespole jak w domu z ludźmi, którzy mnie otaczali. Dobrze czułem się też pracując przy projekcie.
Ale firma zadecydowała, aby pójść inną drogą. Wszyscy wiemy że ten paddok to wielki biznes. Zdecydowali się na taki krok i życie toczy się dalej, świat się nie zawala. Pracujemy tak jak wcześniej, ale uczucia będą teraz inne.
Już w Barcelonie docierały do mnie pewne słuchy. Nie wiadomości, ale plotki, które zawsze krążą gdzieś wokół ciebie. Było kilka plotek, którym nie wierzyłem. Było też kilka, w które trochę mogłem uwierzyć. Byłem trochę tym zmieszany, nie wiedziałem jak się do tego odnieść, ale w końcu otrzymałem wiadomość."
Współpraca Bradla z Aprilią nie układa się szczególnie dobrze. Włosi pokładali spore nadzieje w zawodniku, który został Mistrzem Świata Moto2, stawał na podium MotoGP i uznawany był za wschodzącą gwiazdę tego sportu. Szybko jednak okazało się, że dyspozycja Bradla oraz (a może przede wszystkim?) sprzęt dostarczany przez Aprilię nie pozwalają na uzyskiwanie wyników oczekiwanych przez producenta z Noale. Stefan Bradl jest w chwili obecnej 13. w generalce, z dorobkiem zaledwie 29 punktów.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze