Zgodnie z przewidywaniami analityków największe rynki motocyklowe Europy właśnie złapały zadyszkę. Choć pierwszy kwartał na naszym kontynencie należał do w miarę udanych, to już w marcu dało się dostrzec spadek dynamiki. Teraz potwierdzają to wyniki z Francji, Włoch i Hiszpanii.

Dane dotyczące sprzedaży motocykli na tych rynkach opublikował portal Motorcycles Data. Hiszpania straciła aż 12,4 proc. z wynikiem 14 442 szt., chociaż ogólny wynik od 1 stycznia do końca kwietnia jeszcze utrzymuje się 7 proc. nad kreską. Liderem rynku jest Honda, a za nią znajdują się Yamaha i Piaggio. Największą dynamikę widać w segmencie elektrycznych motorowerów, który zyskał 70,6 proc. oraz elektrycznych motocykli, gdzie sprzedaż wzrosła o 76,7 proc. Oczywiście należy brać poprawkę na to, że spektakularne procenty nie zawsze oznaczają dużą sprzedaż jednostkową.

Włoski rynek stracił 8,6 proc. w stosunku do kwietnia ubiegłego roku z wynikiem 28 852 szt. Sprzedaż w okresie od 1 stycznia do końca kwietnia również nie nastraja optymizmem i spadła o 3 proc. (93 025 szt.). Na deser zostawiliśmy Francję, która zamknęła kwiecień z wynikiem 29 458 szt., co daje spadek o 8,4 proc. W okresie od 1 stycznia do końca kwietnia tamtejszy rynek zanotował spadek w wysokości 3,8 proc. Powodem problemów są inflacja, rosnące koszty produkcji, kłopoty z logistyką i niedobory surowców.