Sokół powrócił - reaktywacja legendy!
Hej, hej, hej, Sokoły!
W hierarchii rzeczy niezwykle trudnych do zrobienia reaktywacja starej marki motocykla jest tuż obok operacji oka w jadącej ciężarówce oraz obejrzenia pełnego odcinka "Warsaw Shore". Potrzeba naprawdę utalentowanych i zdeterminowanych ludzi, aby wskrzesić markę, która kiedyś była synonimem splendoru motoryzacyjnego. Tak właśnie stało się z Sokołem, którego niebawem znowu zobaczymy na polskich drogach.
To, co widzicie na zdjęciach to prototyp, ale w fazie bardzo produkcyjnej. Dość mocno bazuje na konstrukcji z 1938 roku i sporo czerpie z niego stylistycznie. Czy to źle? Interesująca jest kwestia silnika. Jest to replika jednostki napędowej z 1938 roku, wytwarzana przez amerykańską firmę i budowana w oparciu o nowe technologie. Ma pojemność 1300cc i jak zapewniają twórcy, osiąga od 60 do 88 KM. Motocykl ma rozpędzać się do 180 km/h i być napędzany pasem. Rocznie ma powstawać maksymalnie 30 sztuk, a każdy będzie budowany ręcznie.
Jeśli chodzi o wygląd, to ci, którzy kiedyś wzdychali patrząc na legendę dwukołowej motoryzacji zapewne będą znowu wzdychać. Sprzęt prezentuje się wspaniale i naszym zdaniem pod względem ogólnego wizerunku śmiało może konkurować ze sprzętami z Milwaukee. Póki co, cena nie jest jeszcze znana.
Co sądzicie o nowym Sokole? Dajcie nam znać i sprawdźcie oficjalny profil Sokół Motocykle na Facebooku.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeNo i projekt upadł, bo pomysłodawcy nie wzięli pod uwagę zmiany przepisów dot. pojazdów typu SAM. Chcieli produkować w małych ilościach i ominąć wymogi homologacji. Ale od 2013 r. praktycznie nie ...
OdpowiedzJe...nal bym se takiego :) Fajny nawet.Taki show bike :)
OdpowiedzTak se patrze i ...fajny. Trochę martwił bym się o filigranową ramę zespawaną z cienkich rurek która wygląda mizernie w zestawieniu z wielkim silnikiem i brakiem tylnego amora bo moto będzie ...
Odpowiedzumówmy się, że patenty na pierwsze sokoły, a konkretnie na konstrukcję silnika wykupiła pewne wówczas mało znana marka z USA. Teraz ten silnik po prostu wrócił do Polski ;)
Odpowiedz180 km/h + taka zawiecha + bęben z przodu... wyobrażacie to sobie? :D Do tego nasze wspaniałe drogi...
OdpowiedzŚwietny!
OdpowiedzPrzeciez to nie dostanie homologacji na europejskie drogi. Ale postem widac - sokol 1000 mial 22 konie i czasem bardziej udany egzemplarz potrafil przejechac bezawaryjnie nawet 200km. A teraz ...
OdpowiedzCzy inzynieria materiałowa coś Ci mówi? To, że silnik bazuje na starej konstrukcji, nie oznacza, że uzyto badziewnych, przestarzałych i wadliwych materiałów. Ponadto w artykule napisano, ze jest to silnik bazujący na konstrukcji z 1938 roku, wzbogacony o nowe rozwiązania technologiczne. Osobiście mam moto (własną wydumkę) napędzaną silnikiem z 1989 roku (25 lat!), przy czym jego konstrukcja wywodzi się z końca lat 60-tych. Uzyto jednak nowocześniejszych (jak na lata 80-te) materiałów i dorzucono trochę prostej elektroniki typu alternator-moduł-stycznik-impulsator. Nie znam Cię, ale jesteś moim zdaniem człowiekiem, który potrafi tylko krytykować, choć sam nigdy nie zrobił nic samemu. Gratuluję poziomu mentalnego i ignorancji tematu. BTW. Takie zycie musi byc smutne, więc mam nadzieję, że będziesz miał kiedyś okazję dosiąść tę maszynę i przekonać się, że nie nawali nawet po 2000 km
Odpowiedznie dość, że lepsze materiały, to jakie mamy teraz technologie obróbki w porównaniu z tamtymi czasami..
Odpowiedz