Ścigacz.pl

Tanio i dobrze? To podobno niemożliwe, ale wyjątki się zdarzają. Nie chcę nikogo przekonać do powolnej "jazdy na prądzie", a jedynie do wygodnej i przyjemnej jazdy po mieście. Barton eVivo nie obiecuje niczego więcej, ale to przecież w zupełności wystarczy.

Jeśli chodzi o jazdę w mieście, nasze możliwości są ograniczone. Rozpędzić się nie ma gdzie, bo blokady w postaci gęstej sieci świateł skutecznie zatrzymują nas już po przejechaniu kilkuset metrów. Prędkość ograniczają też przepisy i zdrowy rozsądek, bo typowy duży ruch pojazdów w mieście zmusza do uważniejszego, spokojniejszego pokonywania zaplanowanego dystansu jazdy. Skoro tak, to dlaczego nie kupić małego, dynamicznego, zwartego skutera, który wystarczy do jazdy w mieście, a jednocześnie nie będzie uciążliwie głośny, ciężki i kosztowny w utrzymaniu oraz tankowaniu? Jak to osiągnąć? Wybierając model BARTON eVivo.

Elektryczny skuter? Właśnie tak

Wszystkie wątpliwości, które zazwyczaj pojawiają się, kiedy rozmawiamy o elektrycznych jednośladach, znikają w chwili gdy przyjmiemy, że ma to być pojazd o przeznaczeniu stricte miejskim. Na dodatek, jeśli skorzystamy z rządowego dofinansowania, ten skuterek możemy mieć w cenie dobrego kasku Shoei czy Arai i rękawic, czyli nieco ponad 3800 zł. To naprawdę nieduże pieniądze, a kiedy coś można mieć tanio, od razu pojawia się podejrzenie, że jakość zakupionego produktu musi odzwierciedlać niskie koszty, więc również będzie słaba. Nie tym razem.

O marce BARTON pisaliśmy już wiele razy, więc przypomnę tylko pokrótce, że firma powstała w 2007 roku. Jednoślady i podzespoły oferowanych przez markę BARTON pojazdów pochodzą od producentów OEM - tych samych, którzy produkują dla BMW, Suzuki czy Piaggio. Z punktu widzenia klienta równie istotna jest rozbudowana i gęsta sieć ASO Bartona, opieka posprzedażowa, a przede wszystkim dwuletnia gwarancja na całą gamę oferowanych maszyn. Warto to podkreślić: dwa lata bez żadnego stresu i obaw o usterki lub koszty napraw. W pewnym sensie to również gwarancja jakości.

eVivo na żywo

Kiedy zobaczyłem eVivo pierwszy raz z bliska, przede wszystkim zaskoczyło mnie, że ten elektryczny skuter o wymiarach 1905 mm x 730 mm x 1140 mm jest bardzo fajnie zaprojektowany i wyjątkowo przyjemny dla oka, chociaż osobiście nie wybrałbym białego, tylko raczej wariant czarny lub grafitowy. W przeciwieństwie do zdjęć z folderów reklamowych eVivo "na żywo" sprawia wrażenie znacznie masywniejszego, szerszego i jakby solidnego.

To dobre określenie: eVivo jest solidny, z odpowiedniej grubości i niezłej jakości plastikami, do których spasowania nie można mieć zastrzeżeń. Tu nic nie lata, nie stuka, nie ma elementów wystających poza obrys pojazdu, bo kierunkowskazy są zintegrowane w czaszy. Podobnie sprawa ma się z tylnym światłem, które zresztą jest moim zdaniem bardzo udanie zaprojektowane i natychmiast przypadło mi do gustu. Oczywiście całe oświetlenie jest w technologii LED.

Szczegóły są… ważne

Kolejna mała, ale świetna rzecz to fabryczne oparcie dla pasażera. To naprawdę sporo zmienia w komforcie jazdy dla osoby towarzyszącej i spokoju ducha dla kierowcy. Dodajmy jeszcze, że kanapa ma fajny profil, który uwzględnia strefę dla pana kierownika i pasażera, a ten ostatni ma też masywne i pewne uchwyty, dzięki którym nie musi obejmować kierowcy w pasie.

Kierownica ma klasyczny kształt z centralnie umiejscowionym, dużym wyświetlaczem. Początkowo wydawał mi się nieco za duży, szczególnie że wystaje poza kierownicę, ale w słoneczny dzień jasne i duże cyfry oraz symbole są lepiej widoczne, bez kłopotania się kontrastem. Szczególnie ważny jest graficzny wskaźnik naładowania baterii umiejscowiony po lewej stronie wyświetlacza. Pozostałe dane to m.in. przejechany dystans i aktualna prędkość. Nie ma tego dużo, ale przecież więcej nie potrzebujemy.

Silnik 1200 W? Nie za mało?

Elektryczny, bezszczotkowy silnik dysponuje mocą ledwie 1,2 kW, co jednak odpowiada jego przeznaczeniu do jazdy w mieście. W praktyce mamy do dyspozycji trzy możliwości jazdy: 25 km/h na pierwszym trybie, 35 km/h na drugim i 45 km/h na trzecim. Do jazdy w mieście najlepszy okazał się trzeci tryb, gwarantujący odpowiednią dynamikę.

Producent informuje o zasięgu 61 km, który w rzeczywistych warunkach może spaść do około 50 km. Bateria skutera składa się z 6 akumulatorów żelowych o pojemności 20 Ah i napięciu 70 V. Układ wyposażono w tzw. inteligent charger, czyli automatyczne wyłączenie ładowarki po naładowaniu akumulatora. Szkoda jedynie, że baterii nie można wyjąć i naładować w domu. Jeśli ktoś nie ma garażu, to może być spore utrudnienie. Ładowanie trwa od 4 do 6 godzin.

Skuter na zakupy

Masa pojazdu to równo 110 kilogramów, a jeśli uwzględnimy kierowcę i pasażera, silnik musi wykonać sporą pracę, z którą radzi sobie zadziwiająco dobrze. Tu przecież nie chodzi o jazdę na tylnym kole i urywanie dziesiątych sekund podczas przyspieszania. Ten skuter ma zawieść kierowcę do sklepu, do centrum miasta, do pracy i z powrotem. Z tych zadań wywiązuje się znakomicie, a pod ekranem jest nawet haczyk na torbę na zakupy. Kiedy zaparkujesz pod sklepem, kask możesz umieścić w pojemnym schowku pod siedzeniem. Ta przestrzeń jest na tyle duża, że wystarczy na kask, ale na drugi miejsca już zabraknie. Do listy zalet dołączam system bezkluczykowy.

Tarczowe hamulce z przodu są wystarczająco skuteczne, ale koła 100/70-12" to trochę za mało na nasze dziurawe ulice. Zawieszenie stanowi klasyczny system oparty na sprężynach, więc cudów nie ma. Z drugiej strony dyskomfortu także. To poprawny układ sprawdzający się w mieście.

"Mój elektryk"

Na koniec warto przypomnieć, że kupując elektryczny jednoślad, możemy skorzystać z rządowego programu Mój Elektryk. Po zarejestrowaniu pojazdu i wykupieniu polisy wystarczy złożyć wniosek online o dofinansowanie przez rządową platformę https://gwd.nfosigw.gov.pl/. Po wykonaniu wszystkich czynności i spełnieniu warunków wystarczy poczekać na zwrot. Kwota, jaką można uzyskać, to 30% ceny zakupu, maksymalnie 4000 zł. Co ważne, obecnie dofinansowanie jest dostępne także dla osób fizycznych, a nie jedynie dla podmiotów prawa (prowadzących działalność gospodarczą). Łatwo policzyć, że z uwzględnieniem obecnej, obniżonej ceny skutera wynoszącej 5499 zł (wcześniej 6699 zł), zwrot wyniesie 1649,70 zł.

To sporo. I jeszcze jedno. Jeśli policzymy sobie koszty prądu, to przejechanie 100 kilometrów wyniesie nas poniżej 3 zł. Porównajcie sobie teraz cenę benzyny i spalanie najoszczędniejszych skuterów o podobnych gabarytach, z silnikami spalinowymi. Jakby nie patrzeć, jazda eVivo okazuje się znacznie tańsza.