Rusza sezon WorldSBK 2022! Kto faworytem? Co siê zmieni³o?
Pierwsza z dwunastu rund sezonu 2022 już w ten weekend w hiszpańskiej Aragonii. Czy Jonathan Rea odzyska w tym roku tytuł odebrany mu przez Topraka Razgatlioglu? A może obu pogodzi ktoś inny?
Sześciokrotny mistrz WorldSBK, pochodzący z Irlandii Jonathan Rea rok temu praktycznie na ostatnich metrach stracił tytuł na rzecz dosiadającego Yamahy Turka Topraka Razgatioglu.
Podczas zimowych testów zawodnik Kawasaki skupiał się na poprawie wyczucia przodu motocykla, który rok temu sprawiał mu sporo problemów i kosztował sporo punktów. Jednocześnie postępy Yamahy sprawiły, że to, co było najsłabszą stroną Rea - hamowanie - w sezonie 2021 było także najmocniejszą stroną ostatecznego mistrza.
Obaj zawodnicy są ekstremalnie zmotywowani, dlatego wszystko wskazuje na to, że znów czeka nas wyjątkowo zacięta walka o tytuł. Obaj mogą także liczyć na szybkich pomocników.
Po ubiegłorocznych problemach z kontuzją barku Alex Lowes wrócił już do pełni sił i rozpoczyna swój trzeci sezon na Kawasaki w dużo bardziej bojowym nastroju. Należy się spodziewać, że będzie regularnie walczył o podia.
Sęk w tym, że apetyt na nie ma również zespołowy kolega Topraka. Zaledwie 25-letni Andrea Locatelli dwa lata temu zdominował mistrzostwa świata Supersportów, a rok temu w imponującym stylu zadebiutował w klasie Superbike, cztery razy stając na podium i kończąc sezon na świetnym, czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej.
On sam mówi, że chciałby w tym roku walczyć o zwycięstwa, dlatego jego walka z Lowesem zapowiada się równie ciekawie, co pojedynek faworytów. Pytanie, czy zawodnicy uważani w swoich ekipach z "tych drugich" nie utrudnią przypadkiem życia swoim "liderom" i nie zaburzą relacji w garażu.
Rok temu podium w klasyfikacji generalnej uzupełnił Scott Redding, ale zimą Brytyjczyk przesiadł się z Ducati na BMW. Powtórzenie świetnego sezonu 2021 nie będzie łatwe, bo niemiecka marka mimo wszystko była podczas zimowych testów o krok za rywalami. Zadania BMW nie ułatwi także fakt, że na starcie sezonu zabraknie drugiego z zawodników fabrycznej ekipy, Michaela van der Marka, który złamał nogę podczas zimowych testów.
Miejsce Reddinga w Ducati zajął wracający do włoskiej ekipy inny były zawodnik MotoGP, Alvaro Bautista. Hiszpan przejechał na Panigale kapitalny sezon 2019, ale zaskakująco odszedł do Hondy, z której wraca poniekąd z podkulonym ogonem.
Wszystkie te roszady odbiły się Ducati delikatną wizerunkową czkawką, ale zimą sam Redding podkreślał, że Panigale zdecydowanie bardziej odpowiada mniejszym gabarytowo zawodnikom, dlatego Bautista może być na włoskiej maszynie jeszcze groźniejszy niż trzy lata temu. Tym bardziej, że u swojego boku będzie miał nowego analityka i trenera zespołu, byłego zawodnika Chaza Daviesa. Zyska na tym z pewnością również drugi z zawodników, Michael Rinaldi, który powinien napsuć w tym roku krwi Lowesowi i Locatelliemu.
Po odejściu Bautisty Honda ściągnęła w swoje szeregi dwóch młodych wilków z padoku Grand Prix, Hiszpanów Ikera Lecuonę i Xaviego Vierge, podczas gdy zespołem kieruje inny były zawodnik, Leon Camier. Zimową japoński producent nadal był nieco z tyłu, a nowi zawodnicy będą z pewnością potrzebowali czasu, aby odnaleźć się w zupełnie nowej dla siebie serii, ale ciekawie będzie przyglądać się ich postępom.
To by było na tyle, jeśli chodzi o zespoły fabryczne, ale w stawce nie brakuje także mocnych, prywatnych akcentów. Groźni mogą być Kohta Nozane i Garrett Gerloff na R1-kach, Loris Baz i Eugene Laverty na BMW, Philipp Oettl i Luca Bernardi na Ducati, Tati Mercado i Hafizh Syahrin na Hondach czy Lucas Mahias na Kawasaki. Cała ta grupa będzie toczyła własną walkę o tytuł najlepszego zawodnika prywatnego.
Emocji nie zabraknie także w mniejszych klasach Supersport i Supersport 300. Niestety, zabraknie w nich za to polskich akcentów. Wójcik Racing Team, który przez dwa ostatnie lata wystawiał w 600-tkach Christoffera Bergmana, postanowił skupić się na MŚ FIM EWC, podczas gdy Daniel Blin, którego oglądaliśmy w przeszłości w 300-tkach, przesiadł się na Supersporty, ale w mistrzostwach Włoch, gdzie wystartuje razem z Mateuszem Hulewiczem i ekipą Ducati Toruń.
Młodych Polaków zobaczymy za to w towarzyszącym World Superbike pucharze Yamahy R3, w którym wystartują Dawid Nowak i Jurand Kuśmierczyk. Ich mentorem jest wielokrotny mistrz Polski, Paweł Szkopek, dlatego warto mieć na nich oko.
Sezon WorldSBK rozpoczyna się w ten weekend na torze Motorland Aragon, a zakończy w połowie listopada powrotem na legendarną, australijską wyspę Filipa. Po drodze zawodnicy, poza Europą, ponownie odwiedzą także Argentynę i Indonezję, a w ostatni weekend lipca zmierzą się w czeskim Moście, rundzie zdecydowanie najbliżej polskiej granicy.
Tradycyjnie wszystkie kategorie będą się ścigać na oponach Pirelli. Zmagania będzie można oglądać na antenach Eurosportu, a także na oficjalnej stronie MŚ, worldsbk.com (tutaj niestety, wzorem motogp.com, trzeba wykupić abonament, choć mniejszy, bo kosztujący "zaledwie" 70 euro).
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze