Rajd Dakar 2010 - Rafa³ Sonik 2. na mecie w Santa Rosa
„Będę chciał walczyć do ostatniej chwili. Nie będę chciał absolutnie odpuścić"
Minęło już 15 dni odkąd zawodnicy opuścili Buenos Aires i ruszyli na trasę 31. edycji najtrudniejszego rajdu terenowego na świecie. Pozostał już tylko jeden odcinek specjalny i karawana Rajdu Dakar ponownie zawita w stolicy Argentyny. Wczoraj zakończył się XIII etap, który prowadził z San Rafael do Santa Rosa. 368-kilometrowy OS był bardzo zróżnicowany, a przy tym niesamowicie szybki. Maksymalna prędkość motocyklistów przekraczała nawet 160 km/h!
Piątek był zdecydowanie najlepszym dniem całego Rajdu Dakar 2010 dla Rafała Sonika. Kierowca quada przygotowanego przez 5-krotnego zwycięzcę Dakaru kategorii czterokołowców, zakończył etap z drugim czasem. Niestety przed Rafałem na mecie był Christophe Declerck, z którym Polak walczy o 4. miejsce w tabeli. Dzieli ich 7 minut i 31 sekund.
„Declerck chce zdobyć 4. miejsce. To jest znakomity zawodnik, świetnie jeździ quadem. Jego pojazd jest dużo lepszy i dużo szybszy niż można było przypuszczać. KTM zrobił wspaniały silnik o pojemności 700 cm3 do tego quada. Znakomicie pracuje w nim zawieszenie, jest bardzo lekki, w związku z tym może się bardzo szybko poruszać po wydmach, szczególnie po camel grassie. Tam było widać, że ja muszę walczyć ze swoim quadem, a on jedzie bardzo szybko. Najbardziej zdumiewające w jego quadzie to jest to, że jedzie 130 -140 km/h na odcinku specjalnym, czego żaden quad tutaj nie potrafi. To jest niesamowite. Pokonaliśmy dziś 370-kilometrowy odcinek specjalny, w którym były wydmy. Ja przejechałem go w 4 godziny i 17 minut, a Declerck w 4 godziny i 11 minut. Po prostu fenomenalny jest ten pojazd, znakomicie przygotowany, niesamowicie szybki i ma świetny silnik. Będę chciał walczyć do ostatniej chwili. Nie będę chciał absolutnie odpuścić." - powiedział Rafał Sonik na mecie przedostatniego dnia zawodów.
Charakter trzynastego dnia rywalizacji drugiej edycji południowoamerykańskiego Dakaru podobał się Polskim motocyklistom Orlen Teamu. Po raz pierwszy w tym rajdzie zawodnicy spotkali się z odcinkiem nawigacyjnym typowym dla afrykańskiego Rajdu Dakar. Doświadczenie naszych rodaków pozwoliło im obrać właściwy kierunek jazdy i zdobyć dobre czasy. Kuba Przygoński, dojeżdżając do Santa Rosa na 7. pozycji, umocnił się na 8. miejscu w klasyfikacji końcowej. Powiększył także przewagę nad kolejnym w tabeli Olivierem Painem do 14 minut i 34 sekund. Jacek Czachor minął linię mety na 15. pozycji, ale w generalce jego miejsce zajął Marc Coma, przez co kapitan Orlen Teamu przesunął się o jedno oczko niżej. Świetnie pojechał Marek Dąbrowski. Zdobyte wczoraj przez Polaka 21. miejsce, jest jego najlepszym wynikiem w tej edycji rajdu. Kończący w tym roku 38 lat zawodnik z Warszawy, na dzień przed zakończeniem Dakaru, plasuje się na 34. lokacie w klasyfikacji generalnej.
Jakub Przygoński:
„Dzisiejszy odcinek był bardzo szybki, jechaliśmy po szutrze, prawie cały czas prosto z prędkością 100-165 km/h. Przy takich prędkościach trzeba bardzo uważać, bo może spalić się opona. Czasami musiałem zwalniać, żeby opona się schłodziła. Cieszę się, że jestem na mecie, odczuwam już zmęczenie. Został jeszcze jeden etap i chciałbym go przejechać. Powiększyłem przewagę nad kolejnym rywalem i będę mógł trochę odpuścić. Chcę po prostu dojechać do mety."
Jacek Czachor:
„Na początku jechałem słabo, nie podjechałem pod jedną z wydm i wyprzedziło mnie kilku zawodników. Potem sam zakładałem ślad i nawigowałem. Na całym rajdzie było 11 km prawdziwej afrykańskiej nawigacji i mieliśmy to właśnie dzisiaj. Wszyscy zawodnicy pojechali w trudne wydmy, a my z Markiem i Kubą je ominęliśmy. Dlatego mamy dobre czasy. Potem na szybkich partiach dogoniłem zawodników, którzy startowali przede mną. Przez sto kilometrów nie mogłem w kurzu wyprzedzić Zanottiego, aż wreszcie się udało. Sto kilometrów przed metą urwała mi się mapka i jechałem kierując się kurzem innego zawodnika. Po tankowaniu przerywał mi motocykl. Myślę, że to przez zwężkę i brudny filtr powietrza. Jutro trzeba dojechać od mety i chyba nic już się nie zmieni."
Marek Dąbrowski:
„Wreszcie była nawigacyjna jazda, szkoda, że tylko na jedenastu kilometrach. Wszyscy pojechali w różne strony. Tylko ci, którzy maja doświadczenie w nawigowaniu wybrali dobrą trasę. Potem odcinek zrobił się łatwiejszy. Mieliśmy drobne problemy, bo we wsiach były radary, trzeba było zwolnić do 30 km/h i gotowały nam się motocykle. Poza tym wszystko było OK."
Nie możemy również zapomnieć o Krzyśku Jarmużu, reprezentującego barwy zespołu Radio Zet Dakar Team. Kierowca Hondy z numerem 22 pokonał dystans 368 km w czasie 04:16:44, co pozwoliło mu zająć 33. lokatę w klasyfikacji wczorajszego dnia. Zawodnik ze Strykowa, po trzynastu etapach, plasuje się na w tabeli generalnej na 27. miejscu.
Pal Ullevalseter, być może podirytowany tym, że w ostatnich dniach dakarowej rywalizacji stracił drugą lokatę w tabeli, wygrał wczorajszy etap i powrócił na pozycję wicelidera. Dla norweskiego kierowcy KTMa było to jednocześnie pierwsze zwycięstwo w tym rajdzie. Drugi był Cyril Despres , a trzeci Marc Coma.
Dobry poziom jazdy utrzymują kierowcy pojazdów o numerach bocznych 356 oraz 538, należących do zespołu R-sixteam. Załoga Mitsubishi Pajero - Robert Szustkowski i Jarek Kazberuk - wywalczyła wczoraj 37. lokatę i awansowała o jedną pozycję w generalce. Jednopunktowy skok odnotowała również ekipa z kabiny ciężarówki MAN TGA, która przedostatni etap Dakaru 2010 ukończyła na 16. miejscu.
Nadszedł ostatni dzień Rajdu Dakar 2010. Zawodnicy mają dziś do pokonania 206 km bardzo szybkiej trasy odcinka specjanego. Cześć z nich będzie starała się jedynie dojechać do mety, inni zaś, którzy mają szanse na poprawienie końcowego wyniku, będą ścigać się do ostatnich metrów. Najbardziej emocjonująco zapowiada się rywalizacja pomiędzy dwójką znakomitych kierowców Volkswagena. Lider tabeli - Carlos Sainz ma zaledwie 2 minuty i 48 sekund przewagi nad drugim Nasserem All-Attiyah. Obaj zapowiedzieli walkę do samego końca. Relację z ostatniego, 14. etapu zawodów znajdziecie oczywiście na Ścigacz.pl Zapraszamy.
Motocykle | ||||
Klasyfikacja XIII etapu | ||||
Pozycja | Zawodnik | Marka | Czas | |
1 | Pal Ullevalseter | KTM | 03:27:05 | |
... | ||||
7 | Jakub Przygoński | KTM | 03:35:14 | |
... | ||||
15 | Jacek Czachor | KTM | 03:51:58 | |
... | ||||
21 | Marek Dąbrowski | KTM | 04:58:18 | |
... | ||||
33 | Krzysztof Jarmuż | Honda | 04:16:44 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Cyril Despres | KTM | 49:38:44 | |
2 | Pal Ullevalseter | KTM | 50:42:56 | |
3 | Francisco Lopez Contardo | Aprilia | 50:47:18 | |
... | ||||
8 | Jakub Przygoński | KTM | 52:52:21 | |
... | ||||
16 | Jacek Czachor | KTM | 56:33:09 | |
... | ||||
27 | Krzysztof Jarmuż | Honda | 61:46:32 | |
... | ||||
34 | Marek Dąbrowski | KTM | 63:27:03 | |
Quady | ||||
Klasyfikacja XIII etapu | ||||
1 | Christophe Declerck | Polaris | 04:11:32 | |
2 | Rafał Sonik | Yamaha | 04:17:28 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Marcos Patronelli | Yamaha | 62:13:52 | |
2 | Alejandro Patronelli | Yamaha | 64:37:25 | |
3 | Juan Gonzalez Corominas | Yamaha | 67:22:03 | |
4 | Christophe Declerck | Polaris | 68:15:10 | |
5 | Rafał Sonik | Yamaha | 68:22:04 | |
Samochody terenowe | ||||
Klasyfikacja XIII etapu | ||||
1 | Peterhansel Cottret |
BMW | 03:30:29 | |
... | ||||
37 | Szustkowski Kazberuk |
Mitsubishi | 05:19:06 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Sainz Cruz | Volkswagen | 21:49:42 | |
... | ||||
35 | Szustkowski Kazberuk |
Mitsubishi | 82:50:07 | |
Ciężarówki | ||||
Klasyfikacja XIII etapu | ||||
1 | Kabirov Belyaev Mokeev | Kamaz | 03:38:47 | |
16 | Baran Marton Zborowski |
MAN | 06:35:23 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Chagin Savostin Nikolaev |
Kamaz | 53:20:29 | |
... | ||||
19 | Baran Marton Zborowski |
MAN | 117:14:42 |
|
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzea dzi¶, na koniec 1!!!!
OdpowiedzRafa³ bardzo dobrze !! jak Ci siê uda ukonczyæ na 4 miejscu, bedziesz moim mistrzem ! :D
Odpowiedz