Nie zamierzamy rezygnować z egzaminów teoretycznych na każdą kategorię prawa jazdy - oświadczyło Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na interpelację posła Jacka Wilka.

Na początku marca poseł Jacek Wilk (koło poselskie Konfederacja, wówczas mylnie podaliśmy, że Kukiz'15) złożył do ministra infrastruktury interpelację, w której pytał o zasadność zdawania egzaminu teoretycznego dla kolejnych kategorii prawa jazdy. Zdaniem posła teorię powinno się zdawać tylko raz, skoro dotyczy ona zakresu przepisów obowiązującego wszystkich kierowców.

Odpowiedzi na interpelację posła Wilka udzielił Andrzej Bittel, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Przede wszystkim wyprowadził posła z błędu, na którym opierała się jego interpelacja. Wytłumaczył, że egzamin teoretyczny dla każdej kategorii składa się z dwóch części - podstawowej, obejmującej ogólne zagadnienia z zakresu ruchu drogowego oraz specjalistycznej, w skład której wchodzą pytania specyficzne dla danej kategorii.

Zdaniem Andrzej Bittela nie tylko ten argument przemawia przeciwko likwidacji egzaminów teoretycznych dla kolejnych kategorii. Problemem jest także to, że wielu kierowców zdaje egzaminy na kolejne kategorie w wieloletnich odstępach. W tym czasie wiele przepisów może ulec zmianie, stąd konieczność ich przyswojenia lub przypomnienia.

Andrzej Bittel odrzucił także podnoszone przez posła oskarżenia o finansowe pobudki utrzymywania egzaminów teoretycznych, wskazując na fakt, że przychody z nich nie trafiają do budżetu państwa.