Ponad 320 km/h i... stado krów na autostradzie
Widzieliśmy już w sieci wiele dziwnych rzeczy, ale nieustannie pojawiają się takie, które na nowo nas zaskakują… Tym razem w kadrze uchwyconym z pokładu motocykla jadącego z prędkością ponad 300 km/h, nagle pojawia się stado beztrosko spacerujących krów…
Nic nie wskazuje na to, aby akcja rozgrywała się w Indiach, więc z całą pewnością nie były to "święte krowy". Skąd zatem znalazły się w takim miejscu?
W komentarzach pod filmem najwięcej polubieni zebrał ten, w którym ktoś napisał, że "prędkość ratuje życie, bo gdyby motocykliści jechali wolniej, to napotkaliby te krowy na środku jedni, a nie dopiero wbiegające z pobocza…". Pozostawiamy Was z tym bez zbędnego komentarza.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzektoś wie co to za muza leci przy mijance ??
OdpowiedzGdzie tytułowe "ponad 320km/h"?? W chwili mijania owych zwierząt motocyklista jechał ledwo 318 km/h...
OdpowiedzNieee no masz rację 318 to nie 320. Przy tej prędkości o 2 kilometry na godzinę się czepiasz jakie to ma znaczenie.
OdpowiedzSorry, to literówka, serio :( Chciałem napisać "ponad 300", a zrobiło się 320 :/
Odpowiedzjedziesz sobie przepisowe 300km/h a tu na drodze stado krów.. :D
Odpowiedza jakiś odnośnik do filmu? -. -
OdpowiedzTo wygląda na to by specjalnie nie dało się obejrzeć filmiku
Odpowiedz