Podwójne zwycięstwo zespołów Dunlop w finale sezonu EWC
Pierwsza w historii wizyta Mistrzostw Świata Endurance na torze Autodrom Most w Czechach zaowocowała fascynującą sześciogodzinną bitwą, w której zespoły Dunlop wygrały obie klasy.
Jako pierwszy jechał Ilya Mikhalchik (BMW Motorrad World Endurance Team). W 20 minucie Mikhalchik awansował z czwartego miejsca na prowadzenie po oszałamiającej szarży, a Gino Rea (Wójcik Racing Team Yamaha) podążał jego śladami. Rea dał Dunlopowi pozycje 1-2 pewnym ruchem podczas hamowania. Przez większość ekscytującej godziny otwarcia zaledwie cztery sekundy dzieliły pierwszą piątkę.
Przy tak zaciętej walce kluczowe były nawet minimalne zyski. Mikhalchik przekazał BMW M1000RR Markusowi Reiterbergerowi, któremu udało się zyskać aż 1,8 sekundy na okrążeniu wyjazdowym. Opony Dunlop wykorzystują technologię Heat Control z zaawansowaną architekturą bieżnika, wykorzystującą różne mieszanki. Jasne więc było, że szybkie nagrzewanie się w chłodny jesienny dzień pomagało budować przewagę po każdej zmianie opon. Wraz z kolegą z zespołu, Kennym Forayem, trio BMW było w stanie zdobyć przewagę i odnieść ekscytujące zwycięstwo.
To historyczny wynik dla BMW, ponieważ jest to ich pierwsze zwycięstwo w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIM. Dunlop ma duże doświadczenie z M1000RR, z wieloma wygranymi w wyścigach szosowych. W sierpniu Reiterberger i Foray odnieśli zwycięstwo w zawodach Spa 6h na testowym motocyklu należącym do Dunlop.
Zespół Webike SRC Kawasaki France Trickstar jechał mocno trzymając się w pierwszej czwórce przez większość z sześciu godzin. Ich wynik dowiódł wszechstronności gamy Dunlop, a Kawasaki ZX-10R dołączył do BMW M1000RR i Yamahy R1 - motocykli wyposażonych w opony Dunlop i plasujących się w pierwszej czwórce mistrzostw.
Świetny sezon zespołu VRD Igol Experiences zakończył się rozczarowaniem z powodu problemów mechanicznych. Niezależny zespół wszedł do finałowej rundy jako jeden z pretendentów do tytułu. Pomimo tego, że silnik nie pracował, Florian Alt był dopingowany przez fanów, kiedy próbował ukończyć wyścig pchając Yamahę do mety.
W klasie Superstock zespół No Limits Motor Team zaliczył świetny występ. Ich Suzuki GSX-R z Lucą Scassa, Alexisem Masbou i Kevinem Calią zdominowało rywalizację, a także wygrało kategorię Dunlop Independent Trophy. TME Racing Yamaha i Energie Endurance Kawasaki uzupełniły pierwszą trójkę, dzięki czemu podium Supertock w pełni należało do zespołów Dunlop z trzema różnymi modelami motocykli.
David Auerbacher, szef projektu EWC w Dunlop, powiedział: - Wspaniale jest zakończyć pełny sezon EWC podwójnym zwycięstwem. BMW Motorrad przez cały rok osiągał dobre wyniki i zasługuje na swoją pierwszą wygraną. W Superstock No Limits zaliczył doskonały wyścig. Użyliśmy standardowych slicków Dunlop KR i cieszyliśmy się, że mogliśmy przyczynić się do zwycięstw dzięki spójnej, trwałej, wydajnej gamie produktów, która była bardzo dobrze dostosowana do wymagającego toru Most.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze