Pirelli o planach bli¿szych i dalszych
O WSBK, konkurencji, a przede wszystkim o oponach rozmawiamy z Maćkiem Łozińskim z firmy Pirelli
Ścigacz.pl: Seria WSBK zapowiada się jako najciekawsza seria wyścigowa na świecie w roku 2009. O startach w WSBK przebąkiwał nawet boski Rossi. Czy Twoim zdaniem Pirelli podoła obsłudze tej coraz szybciej kręcącej się karuzeli?
Maciej Łoziński: Jak najbardziej. Już w ubiegłym roku została parafowana umowa o przedłużeniu dostarczania opon do serii WSBK na kolejne 3 lata.
Ścigacz.pl: Już na pierwszych tegorocznych testach w Portimao poległ rekord Baylissa z przed zaledwie kilkunastu tygodni. Zapewne jesteście w szampańskich nastrojach?
MŁ: Nie do końca. Zawsze pierwsze testy, nowe motocykle i nowe ustawienia to czas, aby wyeliminować wszelkie błędy, jeśli takie są.
Ścigacz.pl: Gdy wchodziliście do WSBK wielu, w tym Michelin głośno wam docinało, że w warunkach braku konkurencji nie da się rozwijać produktów w wyścigach. Czas pokazał, że mieliście rację. Jak skomentujesz teraz sytuację Michelina, który nie ma żadnej prestiżowej serii, w której mógłby rozwijać i prezentować swoje produkty?
MŁ: Myślę że droga obrana przez Pirelli opłaciła się. Dla nas WSBK jest to ciągle największy i najlepszy poligon doświadczalny, jaki można sobie wymarzyć. Jednocześnie trudno jednoznacznie komentować sytuację konkurenta, choćby w dobie kryzysu. My rozwijamy się, wprowadzamy całkowicie nowe modele opon, nowe rewolucyjne technologie. Wygrywamy Dakar, który dotychczas był bastionem Michelina i śmiało idziemy w kierunku produkcji doskonałej opony dostępnej dla każdego.
Ścigacz.pl: No właśnie, w ostatnim czasie więcej się słyszy o cięciu kosztów, niż o ekspansji. Jak jest z tym w Pirelli? Powinniśmy spodziewać się wzrostu cen, ograniczenia dostępności towaru?
MŁ: Na szczęście byliśmy zapobiegliwi w latach ubiegłych . Nie będzie ograniczeń produkcji i skoku cen. Zrobimy wszystko, aby klienci otrzymali produkty i 100% satysfakcji.
Ścigacz.pl: Skoro już jesteśmy bliżej zwykłych spraw i zwykłych ludzi - przygotowaliście na sezon 2009 kilka fajnych opon zarówno w ofercie Pirelli jak i Metzelera. Którym wróżysz najlepszy odbiór na rynku?
MŁ: Jeśli chodzi o Pirelli, to na pewno Scorpion Rally - zwycięzca Dakaru. Night Dragon to nowość dla motocykli Harley-Davidson i cruiserów, a Angel w najbliższym czasie będzie miał debiut w sektorze sportowo-turystycznym. Metzeler to przede wszystkim dalsze rozwijanie myśli Interact. Racetec Interact to nowa propozycja na tor wyścigowy. Tourance EXP to nasz ekspert na szosie razem z Metzeler Z6 Interact.
Ścigacz.pl: Powiedz nam jak to jest (bo wielu o to pyta) - Metzeler i Pirelli ze sobą współpracują, czy rywalizują?
MŁ: Oczywiście pokojowa rywalizacja i współistnienie. Grupy konstruktorskie pracują równolegle szukając rozwiązań dla naszych odbiorców.
Ścigacz.pl: O oponach mieliśmy okazję rozmawiać już niejednokrotnie i zawsze w tych rozmowach podkreślałeś swoją troskę o bezpieczeństwo motocyklistów i konieczność budzenia świadomości, co do roli opon w motocyklu. Czy czasy zakładania używanych gum niewiadomo jakiego pochodzenia odchodzą w niepamięć?
MŁ: Wierzę że tak. Ze swojej strony zawsze pracujemy nad dostępnością i ceną tak, aby każdego polskiego motocyklistę było stać na komplet nowych opon w sezonie. W zapomnienie mam nadzieję odejdzie także mit „ starego DOT''. Dysponuję bardzo dokładnymi testami, które wykażą wyższość każdej nowej opony, nawet ze starszym rokiem produkcji (granica 5 lat od wyprodukowania) nad oponą używaną.
Masz prawo wiedzieć więcej o oponach Pirelli. Skontaktuj się ze swoim dealerem.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze