tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Pierwsze kilometry w Indiach - Drogą do Urzędowa
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 950
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 420
NAS Analytics TAG

Pierwsze kilometry w Indiach - Drogą do Urzędowa

Autor: Himalaya Expedition 2011.05.26, 11:47 3 Drukuj

Klakson jest podstawowym wyposażeniem każdego pojazdu i zarazem, jak sądzimy jedyną rzeczą potrzebną do przejścia badania technicznego pojazdu – Drogą Do Urzędowa czas zacząć.

Wylot z Warszawy przez Moskwę do New Delhi był dla trójki z nas pierwszym lotem. Emocje towarzyszące temu wydarzeniu udało się zarejestrować z ukrytej w siedzeniu kamerki. Po wyjściu z lotniska w New Delhi powaliło nas fala gorąca. Była 3:00 nad ranem, a temperatura sięgała 30 st. C.

Pierwszy dzień w New Delhi spędziliśmy na przyswajaniu rzeczywistości i szukaniu motocykli na Karol Bagh. Temperatura oscyluje w granicach 45 stopni w cieniu. Jesteśmy zafascynowani tym miejscem, jednocześnie nieco przerażeni biedą i nieustającym chaosem. Ulice wypełnione po brzegi motocyklami, rikszami i rowerami wożącymi ludzi. Wszyscy do poruszania się po mieście i zaznaczania swojej pozycji używają nieustająco klaksonów. Tworzy się przez to kakofonia dźwięku, która nie gaśnie cały dzień.

Po dwóch dniach udało nam się kupić cztery motocykle w dość dobrym stanie. Przynajmniej tak nam się wydawało, gdyż 20 km po wyjeździe z Delhi motocykl Przemka zatarł się zostawiając za sobą tumany dymu. Częstą praktyką na Karol Bagh jest wciskanie "białym" na pozór dobrze wyglądających motocykli za podwójną cenę. Na szczęście ludzi chcących pomóc "białym" w Indiach też nie brakuje. Nie trzeba było długo czekać. Podszedł do nas chłopak i powiedział „ja mam również Royala pomogę wam”. Już tego samego dnia motocykl dostał nowe części i następnego dnia ruszyliśmy w kierunku Jaipuru.

Droga, którą się poruszamy na pozór wygląda jak dwupasmowa droga ekspresowa, aczkolwiek częstą praktyką jest poruszanie się w każdym kierunku. Nie raz jadąc lewym najszybszym pasem musieliśmy ustępować drogi jadącemu z naprzeciwka pojazdowi. Klakson jest podstawowym wyposażeniem każdego pojazdu i zarazem, jak sądzimy jedyną rzeczą potrzebną do przejścia badania technicznego pojazdu.

Z Jaipuru udaliśmy się do Agry, zatrzymując się po drodze w Fatehpur Sikri, zobaczyć XVI-wieczną świątynię. Po dwudziestu kilku minutach negocjacji z przewodnikiem co do ceny, zaczęliśmy na bosaka zwiedzanie po rozgrzanych posadzkach. Kiedy doszło do płacenia, okazało się, że kwota wzrosła czterokrotnie. Nauczeni doświadczeniami poprzednich dni, nie daliśmy się oszukać.

Do Agry wjechaliśmy wieczorem, w najgorętszym i zarazem najbardziej ruchliwym czasie. Pierwsze co zrobiliśmy na miejscu, to zakupiliśmy ok 30 kg zapasowych części, dzięki czemu żadna awaria nie będzie w stanie nas zaskoczyć. Następnego dnia o poranku udaliśmy się do najsłynniejszego miejsca na świecie, czyli Taj Mahal. Pomnik miłości zbudowany z białego marmuru wywarł na nas niesamowite wrażenie. Wykonany jest z symetryczną dokładnością. W każdy element tej budowli został włożony ogrom pracy, co robi piorunujące wrażenie. Aż żal było odjeżdżać.

Większość naszego budżetu idzie nie na benzynę, a na wodę i różnego rodzaju napoje, bez których nie dałoby się w tym klimacie funkcjonować. Dziennie wypijamy około 10 litrów na osobę, a mocz oddajemy góra raz na dobę.

Jeżeli chodzi o żywność, jest to pewien problem, gdyż w ogóle nie ma tutaj sklepów spożywczych. Jedyną rzeczą którą można kupić do jedzenia to chipsy, orzeszki i owoce. Zjeść można jedynie w przydrożnych "restauracjach" razem ze zgrają much. To co wszyscy tutaj jedzą, przypomina nieco leczo, aczkolwiek jest okrutnie ostre. Poza tym każde danie wygląda i smakuje podobnie.

Do ciekawszych przeżyć możemy zaliczyć burze piaskową, którą spotkaliśmy już dwukrotnie. Silny wiatr i tumany unoszącego się piachu. Silny wiatr niszczy sieci, a nawet zrywa blachę z dachu.

Obecnie poruszamy się w kierunku wschodnim, pojawia się więcej zieleni i rzek, a nie tylko okresowe i drzewa owocowe. Niebawem będziemy już w Nepalu u podnóży Hiamalajów, skąd nadamy kolejną relacę. Możecie śledzić nasze położenie na stronie Droga Do Urzędowa. Aktulane informacje znajdziecie też na facebooku.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka podroze 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka podroze 950
    NAS Analytics TAG
    na górę