Pawe³ Szymkowski o starcie w SuperEnduro Junior
W miniony weekend do walki w zawodach FIM SuperEnduro stanęli nie tylko najlepsi specjaliści od halowego enduro na świecie, ale także juniorzy. Nas rzecz jasna niezmiernie ucieszył fakt, że tradycyjnie już wygrał Tadek Błażusiak, ale warto odnotować, że w Juniorach pojechał drugi z naszych zawodników. Mowa o Pawle Szymkowskim, wschodzącej gwieździe polskiego i miejmy nadzieję, światowego enduro.
Paweł w stawce najlepszych juniorów na świecie poradził sobie bardzo dobrze. Wygrał pochodzący z wyspy Man Jamie McCanney, przed Szwedem Andreasem Liunssonem i Włochem Giacomo Redondim. Paweł uplasował się tuż za podium i oto co miał nam do powiedzenia na temat swojego występu:
"Otarłem się o podium. W łącznej klasyfikacji zdobyłem tyle samo punktów, co trzeci zawodnik - Giacomo Redondi. Niestety w klasyfikacji generalnej zaważył wynik z drugiego biegu w którym Redondi był lepszy. W pierwszym wyścigu byłem piąty, a w drugim trzeci, co w łącznej klasyfikacji dało mi miejsce tuż za pudłem. W drugim wyścigu startowałem z 2 linii i po niezbyt udanym starcie musiałem gonić czołówkę z ostatniego miejsca, ale udało się. To były najtrudniejsze zawody w hali w których brałem dotychczas udział. Zarówno podłoże jak i kłody były niesamowicie śliskie. Wielu się na nich wykładało, więc tworzyły się zatory w postaci całych grup zawodników, co w połączeniu z wąskim torem skutecznie utrudniało wyprzedzanie.
Kolejne zawody miały się odbyć w Finlandii, choć prawdopodobnie się nie odbędą. Następna w kolejce będzie więc Łódź. W porównaniu do lat poprzednich pojawili się nowi, szybcy zawodnicy, przez co poziom wzrósł zdecydowanie. Jednym z nich jest zwycięzca Jamie McCanney, który będzie na pewno trudnym do pokonania rywalem. Gość na zawodach idzie pełnym piecem."
FOTO: enduro21.com
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze