tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Pawe³ Szymkowski Mistrzem Europy Enduro!
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Pawe³ Szymkowski Mistrzem Europy Enduro!

Autor: Pawe³ Szymkowski 2014.09.10, 14:21 Drukuj

To były ostatnie w tym roku zawody z cyklu Mistrzostw Europy Enduro. Jechałem na nie z nadzieją, że w końcu stanę na najwyższym stopniu podium w klasyfikacji generalnej E2/E3 Junior - i udało się! Do tytułu wystarczyło mi bowiem zwycięstwo z dnia pierwszego, a drugiego nie musiałem się w ogóle ścigać. Wiedziałem jednak, że jadę nie tylko dla siebie, ale również dla zespołu w składzie Sebastian Krywult, Marcin Frycz, Adam Tomiczek i ja. Mimo wywrotek, a było ich w ciągu pierwszego dnia aż 4, o dziwo wygrałem w klasie i zająłem 4 miejsce w generalce! WOW!. Po sobotnim ściganiu, czescy zawodnicy na spotkaniu jury po zawodach chcieli składać na mnie protes bo nie mogli uwierzyć, że byłem w stanie wykręcić tak dobre czasy nie ścinając tras.

Warunki były beznadziejne i tym razem to nie próby stwarzały najwięcej problemów, a trasa, która najbardziej dawała po dupie. Finał ME początkowo miał się odbyć na Węgrzech, ale coś poszło nie tak i znaleźliśmy się w Czechach w miejscowości, gdzie w roku ubiegłym również odbywały się zawody (tam prawie spłonąłem żywcem w swoim busie). Trasa była w 90% poprowadzona po zeszłorocznych śladach, co było równoznaczne z tym, że zaczynamy dojazdówkę od razu na dziurach. Przed naszym przyjazdem musiało dobrze naparzać deszczem bo wszystkie te dziury i koleiny były zalane wodą, co jeszcze bardziej utrudniało nam jazdę. Może special testy nie były zbyt długie - około 6-minutowe (3 próby na kole), ale z kolei trasa na tyle nas wymęczyła, że po zawodach każdy był całkowicie wypompowany z sił.

NAS Analytics TAG


Tak więc pierwszy dzień na piątkę, a drugiego wszystko się posypało. Początkowo nie mogłem odnaleźć swojego rytmu, później kiedy już go odnalazłem zaliczyłem solidnego dzwona. Przy zjeździe na jednej z prób, przy prędkości około 50km/h zniosło mnie i uderzyłem z całym impetem w drzewo (mocniej niż kiedyś po skoku na treningu). Zerwany korek z baku, gąbka ochraniająca z kierownicy, złamany Akrapovic, ból brzucha i uda pozbawił mnie około 45 sekund. W zasadzie ciesze się, że w ogóle żyje, bo naprawdę nie wyglądało to dobrze. Tego dnia byłem 6 i niestety na tych zawodach zająłem ostatecznie 4 miejsce w klasie. Na szczęście nie spadliśmy zespołowo z trzeciego miejsca, co dało nam drugiego Zespołowego Wicemistrza Europy.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê