Pawe³ Szymkowski o sezonie motocyklowym 2012
Paweł Szymkowski swój sezon motocyklowy 2012 uważa za raczej udany. Niewątpliwie ogromnym jego sukcesem był start w pucharze Świata juniorów Super Enduro w Łodzi, gdzie zaliczył bardzo dobry występ wygrywając pierwszą rundę tego cyklu zawodów. Co ciekawe Paweł nie planował startu w tej imprezie, jednak na wieść o utworzeniu odrębnej kategorii dla juniorów, tygodnie przez zawodami poświęcił intensywnie trenując. Warto było!
Jednak w sezonie różnie bywało, pewien niedosyt pozostawiły po sobie starty w Mistrzostwach Europy Enduro, gdzie znów zabrakło mu jednego punktu do zdobycia drugiego V-ce ME. Pechowo Paweł przegrał tytuł z powodu minutowego spóźnienia się na zegar. Poza tym incydentem cały cykl ME jechało mu się bardzo dobrze, na pierwszych zawodach we Włoszech borykał się jeszcze z wadliwą skrzynią biegów w Husabergu, co trochę przeszkadzało mu w kręceniu dobrych czasów na próbach, lecz ostatecznie wyszło na dobre, ponieważ zmienił motocykl na czterosówową 350 KTM'a. Ta zmiana okazała się przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". Podsumowując: w tym sezonie Paweł Mistrzostwa Europy enduro ukończył na czwartej pozycji w klasie E2/E3 Junior.
Drugą formę zawodów w jakiej uczestniczył były Mistrzostwa Polski Enduro. W tym roku nadal starał się dogonić Michała Szustera, czasami udawało mu się wygrać pojedyncze próby, lecz , jak sam podkreśla, jeszcze nadal dużo brakuje mu do takiego doświadczonego zawodnika jakim jest Michał. Sam Paweł, tak podsumowuje swój wynik: "Fakt faktem, wygrałem z nim w klasyfikacji generalnej, lecz "Michael" miał problemy z motocyklem, przez co nie ukończył zawodów w Cieszynie oraz zaliczył poważnego "dzwona" na ostatnich zawodach w Suwałkach. Muszę podkreślić, że na każdych zawodach czułem presje i "oddech za plecami" moich kolegów którzy nie pozwalali mi się obijać - tradycyjnie Marcin Frycz, Sebastian Krywult i w tym sezonie dołączył coraz szybciej jeżdżący Maciej Giemza. MP "obleciałem" bez większych problemów, zawody raczej były łatwe, nie wymagające specjalnych zdolności, no może pomijając zawody w Cieszynie, gdzie naprawdę poziom dorównywał Mistrzostwom Europy. Jadąc równo, bez kontuzji i defektów motocykla zdobyłem tytuł Mistrza Polski w klasie E2/E3 oraz MP w generalce. Ostatnią formą zawodów, w jakiej brałem udział, był Puchar Europy Cross Country. Jadąc równym tempem, bez większych "ciśnień" i afer dojechałem pierwszy w klasie Junior.
Chciałbym podziękować za wsparcie Polskiemu Związkowi Motorowemu, Cieszyńskiemu Klubowi Motocyklowemu, rodzinie, kamerzyście, fotografom, z którymi współpracowałem w 2012 roku oraz sponsorom: Olek Motocykle, Race Pro, Drukarnia TIMES, Stigma, Prosterplast, Truck Service, gogle 100%, KTM"
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze