W czerwcu dojdzie do ogólnopolskiego protestu diagnostów, którzy walczą o podniesienie cen obowiązkowych badań technicznych. Stawki nie zmieniły się od 2004 roku. Jeżeli planujecie wyjazd na wakacje i kończy wam się termin badania, to lepiej z tym nie zwlekać.

Jak informuje portal RMF24.pl, ogólnopolski protest diagnostów zaplanowano na pierwszy piątek wakacji, a więc na 23 czerwca. Do akcji dołączyło już ponad 500 stacji kontroli pojazdów z całego kraju. Diagności chcą podwyżki opłat za badania samochodów z 98 do 184 zł.

W rozmowach z RMF24.pl właściciele stacji kontroli pojazdów narzekają na brak klientów i rosnące ceny energii. Cytowany przez portal Marcin Barankiewicz z Walnego Zgromadzenia Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów przyznał, że diagności rozważają nawet pozwanie ministerstwa infrastruktury o odszkodowanie.

Temat podwyżek opłat za badania techniczne ciągnie się od dłuższego czasu, ale rząd nie zamierza iść na rękę diagnostom, a już na pewno nie zrobi tego w roku wyborczym. W sprawie interweniował nawet Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił uwagę, że utrzymywanie tych samych cen od 17 lat narusza prawa właścicieli stacji kontroli pojazdów do godziwego wynagrodzenia.

Tak było w styczniu, a w lipcu pojawił się dla diagnostów promyk nadziei, kiedy ministerstwo infrastruktury przedstawiło nowe pomysły dotyczące m.in. badań technicznych. Jednym z nich było podniesienie opłat o 100 proc. Pojawiły się także propozycje kar dla spóźnialskich.