Kontrola trakcji w nowym supermoto Husqvarny.

Ponoć Huska FS sprzedaje się jak świeże bułki. Nie dziwi mnie to specjalnie, na rynku nie ma innego seryjnie produkowanego, wyczynowego supermoto. Nawet jeśli to nisza, to nisza niezagospodarowana od czasów KTM-a SMR i włoskich Husqvarn (nie licząc mało popularnego TM-a i egzotycznej Aprilii z V2-ką). Wraz z modelem 2017 Husky wprowadziło sporo zmian do modelu FS450.

Znana z crossówek i endurówek kontrola trakcji trafia także do supermoto. Możliwość zastosowania tego rozwiązania zawdzięczamy nowemu systemowi zarządzania silnikiem marki Keihin. Tak samo jak w offroadówkach, kontrola trakcji w FS nie wymaga dodatkowych czujników przy tylnej osi. Można ją w prosty sposób włączyć i wyłączyć dedykowanym guzikiem przy przełączniku map zapłonu (dwie do wyboru). W FS znalazła się także kontrola startu.

FS otrzymała lżejsze zawieszenie WP AER 48 pokazane w zeszłym roku w crossowych KTM-ach. Oczywiście w pełni regulowany podezespół zostało zoptymalizowane pod wyścigi supermoto. Największym plusem zastosowania powietrznego AER jest oszczędność wagi. Przedni widelec jest o 1,5 kg lżejszy od swojego olejowego odpowiednika (wcześniej 4CS). 

Nowości w pigułce:

• przedni widelec WP AER 48
• kuta półka (tiple clamp) 
• nowe mocowanie kierownicy
• aluminiowe mocowanie silnika
• przełącznik map zapłonu z kontrolą startu
• kontrola trakcji
• nowa okleina