Ścigacz.pl

Segment rasowych średnich motocykli enduro wraca do łask, a ostatnie targi EICMA pokazały, że producenci odpowiadają na zapotrzebowanie klientów. Pojawiły się informacje, że do rywalizacji może niedługo dołączyć Honda z mniejszą wersją modelu Africa Twin.

Motocykle turystyczne klasy 700-800 cm3, o rzeczywistych, a nie tylko pozorowanych zdolnościach terenowych znów zaczynają pojawiać się w salonach. BMW F850GS, Triumph Tiger 800 oraz czekające tuż za rogiem Yamaha Tenere 700 i KTM 790 Adventure będą głównymi zawodnikami na tym rynku. Według pewnych źródeł mielibyśmy niedługo zobaczyć również rasowego średniaka od Hondy.

Aktualna królowa segmentu adventure w stajni Hondy to oczywiście CRF1000L Africa Twin. Dla niektórych motocyklistów ten napędzany litrowym twinem pojazd jest jednak zbyt ciężki i nieporęczny do jazdy w naprawdę trudnych warunkach terenowych. Chętnie znaleźliby w ofercie odpowiednik legendarnego modelu Dominator 650, przystosowany oczywiście do współczesnych wymogów - z nowym silnikiem oraz elektroniką. Obecnie pozycję średniego motocykla adventure w ofercie Japończyków zajmuje NC750X, ale jest to motocykl zdecydowanie szosowy, którego dzielność terenowa kończy się na ubitych szutrach.

Kenji Morita, lider projektu odpowiedzialny za model Africa Twin powiedział, że Honda dostrzega oczywiście wolne miejsce na rynku i jest w trakcie jego wypełniania. Nie sprecyzował jednak żadnych terminów ewentualnej premiery, stwierdził tylko, że cały proces nie będzie łatwym zadaniem. Między wierszami tej dyplomatycznej wypowiedzi możemy wyczytać, że proces projektowania i testów zajmie Hondzie dłuższy czas. Standardowo jest to od 3 do 5 lat dla nowego modelu. Wygląda więc na to, że następcy Dominatora nie zobaczymy przed rokiem 2020. Kolejna kwestią jest to, jak będzie wyglądał rynek w tym czasie i czy taki motocykl znajdzie tam wtedy miejsce.