Najpierw dostali po 20 zł za brak maseczki. To był tylko początek kar
Pamiętacie historię młodych ludzi, którzy jeździli motocyklami offroadowymi po lesie, a wezwana na miejsce policja wymierzyła im kary po 20 zł za brak maseczki? To był tylko początek. Teraz mandaty są już dużo wyższe. Zdaniem mieszkańców wciąż za małe.
Historia miała swój początek w dniu 11 kwietnia. Grupa młodzieży wjechała na motocyklach offroadowych do lasu. Jeden z nich uległ wypadkowi i konieczna była pomoc służb medycznych. Na miejscu pojawili się też policjanci, którzy zdaniem okolicznych mieszkańców zachowywali się zbyt pobłażliwie wobec młodych motocyklistów. Co ciekawe, zajadłość tychże mieszkańców w próbach wymierzenia bardziej surowych kar motocyklistom była tak duża, że do przełożonych policjantów wpłynął donos, opisujący całą sprawę. Mieszkańcy szukali też wsparcia u lokalnych mediów. W sprawę zaangażował się serwis Nowiny24, który również złożył w Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie pytanie o dalsze kroki w tej sprawie.
Jak możemy przeczytać na stronach Nowiny24.pl:
W odpowiedzi policja podała, że w wyniku zdarzenia mandatami ukarano pięć osób. Jedna osoba otrzymała 400 zł mandatu, dwie po 200 zł i dwie kolejne po 100 zł. Oczywiście taka kwota wywołała dalsze oburzenie czytelników Nowin24. Zwracają oni uwagę, że Straż Leśna w podobnych sytuacjach karała mandatami w wysokości 500 zł, a zdarzały się sytuacje, że kwota ta wynosiła nawet 1000 zł.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzejak tacy to trzeba odwróci piłkę palenie śmieciami nie sprzątanie po wyjeździe ciągnika z pola na drodze pełno błota raz wpadłem w poślizg jazda ciągnikiem w nocy bez żadnego oświetlenia ...
OdpowiedzNie ma jeżdżenia po lesie !!! Czego nie rozumiesz ?
Odpowiedz