Nastolatkowie chcieli byæ jak Marc Marquez, ale tylko zniszczyli boisko szkolne
W niewielkim Czerminie na terenie powiatu pleszewskiego być może wyrastają nam przyszli mistrzowie motosportu. Ale zanim sięgną po sportowe laury, będą jeszcze musieli sporo się nauczyć.
Na przykład tego, że technikę należy szkolić w przeznaczonych do tego miejscach, a nie na zadbanej murawie szkolnego boiska.
Dwóch chłopców w wieku 15 i 16 lat zniszczyło boisko kołami motoroweru. Zostali złapani i okazało się, że nie posiadali równiez uprawnień do kierowania tego typu pojazdem. Straty oszacowano na ok. 25 tys. złotych, a sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Odpowiedzialność poniosą również rodzice niepełnoletnich, ponieważ udostępnili pojazd chłopcom bez uprawnień, czyli prawa jazdy kategorii AM.
Brak wyobraźni u nastolatków w zasadzie mnie nie dziwi, bo chyba większość z nas ma za sobą jakiś epizod z puli tzw. "błędów młodości". Z drugiej strony nawet 15 lat życia to już dość, żeby zdać sobie sprawę, że sieć kolein na boisku do gry w piłkę raczej nie uszczęśliwi dyrekcji szkoły i jej podopiecznych.
Swoją drogą, macie jakieś "osiągnięcia" z kategorii powyżej, o których wolelibyście zapomnieć? U mnie będzie to zjazd motorynką z nadodrzańskiej skarpy. Niestety to były wysokie wały i nikłe umiejętności kierowcy, więc motorynka wylądowała w rzece. Sytuacja była trudna z jeszcze jednego względu. To wychuchane, czerwone maleństwo nie należało do mnie, tylko do kolegi… Co ciekawe, zniósł to mężnie i dalej się kolegowaliśmy. Motorynkę wyciągnęliśmy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze