Motocykli¶ci s± zdrowsi i szczê¶liwsi! Mamy na to 3 naukowe dowody
Motocykliści często się uśmiechają, optymistycznie patrzą na życie i cieszą się lepszym zdrowiem niż osoby, które na motocyklu nie jeżdżą. My wiemy o tym od dawna, ale do takich samych wniosków doszli także naukowcy!
Przygnębionego motocyklistę spotkać równie łatwo co jednorożca, yeti albo empatycznego komornika. Wiadomo - nic jak motocykl nie rozwiewa trosk, nie powodując jednocześnie kaca. Przez lata pokolenia bikerów doświadczały tej prawdy empirycznie, po prostu ruszając w drogę. Fenomen ten zainteresował jednak naukowców tak bardzo, że postanowili go zbadać.
Dowód nr 1. Jazda motocyklem stymuluje mózg
Badania przeprowadzone przez Zakład Funkcjonalnego Obrazowania Mózgu Instytutu Rozwoju, Starzenia się i Raka Uniwersytetu Tohoku wykazało, że jazda motocyklem stymuluje mózg i poprawia działanie funkcji poznawczych.
Badacze przyjrzeli się grupie motocyklistów i porównali otrzymane wyniki z grupą osób, które nie jeździły na motocyklu. Wnioski? U motocyklistów zaobserwowano poprawę pamięci i orientacji w przestrzeni, poprawę funkcji poznawczych i stwierdzono pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i emocjonalne.
Dowód nr 2. Jazda motocyklem redukuje stres
Wyniki badań przeprowadzonych przez Instytut neurologii i Zachowań Ludzkich w Semel są jednoznaczne - jazda motocyklem zmniejsza poziom kortyzolu, hormonu stresu. Naukowcy przyjrzeli się aktywności mózgu motocyklistów przed jazdą, podczas niej i po jej zakończeniu.
W czasie jazdy badani byli skupieni na zmysłach i odporni na rozkojarzenie. Zaobserwowano także wzrost poziomu adrenaliny i tętna, a także obniżenie poziomu kortyzolu. Jazda motocyklem zmniejszyła biomarkery hormonalne stresu o 28 procent. Ostrość zmysłów była zbliżona do tej, którą osiągają osoby doświadczone w medytacji.
Dowód nr 3. Jazda motocyklem łagodzi skutki chorób
Dr Lee Bartel z Uniwersytetu w Toronto od lat prowadzi badania nad wibracjami i ich wpływem na nasze zdrowie. Wyniki przez niego uzyskane napawają optymizmem - okazuje się, że drgania powodowane przez motocykle mogą pomagać w łagodzeniu skutków przewlekłego, ogólnego bólu mięśni i stawów, a także spowalniać rozwój chorób Alzheimera i Parkinsona.
Zdaniem naukowca rytmiczna praca cylindrów połączona z wibracjami generowanymi przez nawierzchnię mogą z powodzeniem zastąpić wiele leków.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeMotocyklisci wcale nie sa tacy szczesliwi, tym bardziej jak czytjaja takie glupoty wyssane z palca o fikcyjnych "zakladach" i "instytutach".
OdpowiedzTy to na pewno nie jeste¶ szczê¶liwy ...
Odpowiedz