Polskie motoambulanse nie mają łatwego życia, ponieważ każdorazowe wprowadzenie takiej jednostki do użytku wiąże się z wieloma kombinacjami. To może się zmienić, ponieważ 2 listopada skierowano do konsultacji publicznych projekt zamiany ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Jest w nim mowa również o jednośladach.

Jak informuje portal Rynek Zdrowia, projekt zmian przewiduje utworzenie nowego zespołu ratownictwa medycznego, który nazwano motocyklowymi jednostkami ratowniczymi. Ma być używany w sytuacjach, kiedy dojazd klasycznego ambulansu zająłby zbyt dużo czasu. W projekcie napisano, że "Motocykl ratunkowy prowadzony będzie przez osobę uprawnioną do medycznych czynności ratunkowych, wyposażoną w niezbędne leki i wyroby medyczne, a także w sprzęt do obsługi Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego".

Projekt ustawy zakłada też pewne ograniczenia, a mianowicie na 400 tys. mieszkańców danego województwa może przypadać maksymalnie jeden motocykl ratunkowy. Dodatkowo miałyby one funkcjonować od 1 maja do 30 września, do 12 godzin w ciągu doby. Działalność miałaby rozpocząć się 1 maja 2024 r. Projekt dopuszcza również środki na zadania zespołów ratownictwa medycznego jako źródło finansowania motoambulansów.

Pierwszy motocyklowy ambulans pojawił się w Polsce w 2002 r. Motocykl ratunkowy wyjechał wtedy na ulice Gdańska. Obecnie w naszym kraju nie funkcjonują przepisy dopuszczające działanie motoambulansu, ale są one obchodzone poprzez umieszczenie pojazdu w systemie jako pilota karetki. Jeżeli zmiany w ustawie wejdą w życie, to pozwoli uniknąć takich sytuacji jak np. ta z Rybnika, gdzie w ramach zbiórki zorganizowanej przez bractwo kurkowe mieszkańcy zebrali 130 tys. zł na zakup motoambulansu. Ten jednak od 10 lat stoi w garażu. Wcześniej mówiono, że maszyna może trafić do Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, ale okazało się, że tu zakupiono nowiutki sprzęt, który już został oddany do użytku.