Motocykle elektryczne wyrzucone z górskich dróg. Wszystko przez interpretację prawa
Niektóre landy w Niemczech od kilku sezonów starają się blokować w porze letniej ruch motocykli, żeby mieszkańcy mogli spokojnie odpoczywać w swoich ogródkach. W jednym z regionów potraktowano przepisy na tyle dosłownie, że problemy będą mieli również właściciele motocykli elektrycznych.
Jak informuje francuski portal Le Repaire Des Motards, na ten błyskotliwy pomysł wpadli włodarze Hochtaunuskreis. Pomysł zakłada, że od kwietnia do października w każdy weekend obowiązywałby zakaz wjazdu motocykli na górskie drogi tego regionu. Dostęp do dróg mieliby wtedy tylko posiadacze motorowerów. W przepisie stoi bowiem jasno, że chodzi o motocykle i nie zrobiono wykluczenia dla maszyn z napędem elektrycznym, co powinno być logiczne.
Niemieccy motocykliści już zwrócili się do władz z prośbą o dodanie wyjątku dla elektryków, ale według Le Repaire Des Motards mieli usłyszeć, że przepisy to przepisy i skoro nie ma w nich rozróżnienia na motocykle spalinowe i elektryczne, to zakaz będzie obowiązywał wszystkich.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze"Nie chodzi nam o halas. Po prostu nie lubimy motocyklistow"
OdpowiedzI prawidłowo :]
OdpowiedzNie lubimy też rowerzystów i świętych pieszych....
OdpowiedzŚwięta prawda
Odpowiedz