Motocykle elektryczne LiveWire bez hamulca i z wirtualnym sprzęgłem. Nowe patenty z Milwaukee
Należąca do Harley-Davidson marka LiveWire złożyła patent, w którym jednocześnie zawarto dwa rozwiązania. Pierwsze z nich to wirtualne sprzęgło, ale drugie jest znacznie ciekawsze, bo dotyczy wirtualnego układu hamulcowego. Co wymyślili inżynierowie z Milwaukee?
Marka LiveWire ma na swoim koncie już trzy modele motocykli, a ich sprzedaż oraz dostawy rosną sukcesywnie, ale bardzo powoli. Producent stara się ograniczać koszty i w tym celu zaprojektował platformę, która pozwala na bazie jednego silnika i akumulatora stworzyć kilka różnych typów motocykli. Teraz LiveWire idzie jeszcze dalej z cięciem kosztów, bo zamierza zlikwidować fizyczne hamulce.
W uzasadnieniu najnowszego wniosku patentowego, który pojawił się w sieci, czytamy, że mechaniczne hamulce są drogie i ciężkie, co może wpłynąć na osiągi pojazdu, zwłaszcza w przypadku pojazdów elektrycznych. Dodatkowo marnują one energię kinetyczną, która mogłaby zostać spożytkowana na uzupełnienie akumulatora. Dlatego producent chciałby zastąpić klasyczny tylny hamulec i wprowadzić hamowanie regeneracyjne.
Sam sposób działania hamulców regeneracyjnych jest dość prosty i znany ze świata samochodowego. Po wciśnięciu pedału hamulca silnik zaczyna obracać się do tyłu, co sprawia, że wytwarza energię elektryczną, która wraca z powrotem do akumulatora. Według LiveWire takie rozwiązanie pozwala obniżyć koszty produkcji i stopień skomplikowania pojazdu.
Choć w patencie jest mowa o wirtualnym sprzęgle, to skupia się on przede wszystkim na kwestii hamowania regeneracyjnego. Na szkicach jest motocykl, który ma elementy przypominające te z platformy Arrow. Czy Amerykanie sprawią, że klasyczne tylne hamulce w motocyklach elektrycznych znikną?
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze