Marka Vincent nie przetrwała próby po II wojnie światowej i została zamknięta w 1955 r., ale teraz ma szansę na powrót dzięki potężnemu graczowi z Indii. Jest jednak pewien haczyk, ponieważ zakup miał miejsce dawno temu, a nowy właściciel jeszcze nie wykonał żadnego kroku w kierunku powrotu.

Można śmiało powiedzieć, że każdy indyjski koncern chciałby być jak Eicher Motors Limited i jego Royal Enfield. Dlatego mamy powrót motocykli BSA i Jawa zafundowany przez Mahindrę, a także wykupienie przez TVS marki Norton, co uratowało ją przed zniknięciem z rynku. Kto stoi za zakupem marki Vincent Motorcycles? Okazuje się, że już w 2017 r. zrobił to Bajaj. Informacja o tym przeszła bez żadnego echa, a marka Vincent nadal leży w szufladzie. Obecnie Bajaj współpracuje z Triumphem przy tworzeniu małolitrażowych motocykli. Czy wykorzysta te doświadczenia i ostatecznie wskrzesi motocykle Vincent? A może po prostu zostanie to potraktowane jak ten ciuch, który kupiliście pod wpływem impulsu, ale leży w szafie i nigdy nie został założony. Prawa Bajaj do Vincent Motorcycles wygasają w 2026 r. Zastanawiające jest jedynie to, że informacje o tym pojawiły się dopiero teraz i wypłynęły z indyjskich mediów. Czyżby było to celowe działanie Bajaj?

O motocyklach Vincent zazwyczaj pisze się w kontekście wysokich cen osiąganych przez te maszyny na aukcjach. Na przykład Vincent Black Lightning z 1951 r. został sprzedany za równowartość ponad 3 mln zł. Marka powstała w 1928 r. i założył ją Philip Vincent, który kupił już istniejącą firmę HRD. Początkowo motocykle były składane z podzespołów kupowanych od innych producentów, ale w 1934 r. pojawiły się dwa autorskie silniki - jednocylindrowy o pojemności 500 cm3 i V-twin o pojemności 1000 cm3. W 1948 r. Vincent Black Shadow został najszybszym motocyklem produkowanym seryjnie. W 1944 r. marka pojawiła się w Stanach Zjednoczonych. W 1955 r. Vincent Motorcycles zniknęło z rynku i stało się to tuż przed Bożym Narodzeniem.