Motocykle crossowe i enduro kojarzą nam się z elektroniczną surowością, ale Honda chce wprowadzić nowoczesne technologie również na tym polu. W sieci pojawiły się patenty systemu wspomagania skoku, który będzie działał podobnie jak wheelie control w motocyklach szosowych.

Elektronika w motocyklach nie jest niczym nowym, ale dotychczas omijała lekkie maszyny cross i enduro. To jednak może się zmienić, bo Honda przygotowała ciekawy patent dotyczący systemu, który miałby służyć do wspomagania skakania.

Według informacji opublikowanych przez Cycle World, elektronika mogłaby pracować w jednym z trzech trybów. Pierwszy całkowicie zablokuje możliwość skoku, drugi sprawi, że motocykl wyląduje jednocześnie na tylnym i przednim kole, a trzeci - że wyląduje tylko na tylnym kole.

Jak taki system miałby działać? Motocykl musiałby mieć elektroniczną przepustnicę oraz sześcioosiowy czujnik IMU. Nieco mniej oczywistymi dodatkami są umieszczona z przodu motocykla kamera oraz komputer służący do przetwarzania obrazu. Kamera rejestrowałaby "hopkę", a następnie przekazywała obraz do komputera, który analizowałby go w połączeniu z danymi o aktualnym położeniu motocykla. Na podstawie danych z kamery elektronika miałaby określić dalsze działania.

Pojawienie się patentu nie oznacza oczywiście, że dane rozwiązanie trafi do seryjnej produkcji, ale niewątpliwie skorzystaliby na nim początkujący i średniozaawansowani miłośnicy jazdy po bezdrożach. Na szkicach patentowych widzimy motocykl przypominający Hondę CRF, ale z pewnością taki gadżet doceniliby posiadacze modeli Africa Twin oraz Transalp.